49-letni bokser wygrał 17. walkę z rzędu

 / Na zdjęciu rękawica bokserska
/ Na zdjęciu rękawica bokserska

Billy Wright kontynuuje swoją wspinaczkę w rankingu wagi ciężkiej federacji WBC. W minioną sobotę 49-letni pięściarz zanotował kolejne imponujące i przekonywujące zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Popularny "Bronco" podczas gali w Boliwii znokautował w pierwszej rundzie Juana Carlosa Floresa. Stawką tego pojedynku były pasy WBC FECARBOX, WBC Latino, WBC USNBC. Było to jego siedemnaste z rzędu zwycięstwo. Tym samym ringowy weteran, który w grudniu skończy 50 lat, przedłużył swoją serię zwycięstw przed czasem do trzynastu z rzędu. Po tej wygranej doświadczony pięściarz awansował na 18. miejsce w rankingu prestiżowej federacji WBC.
[ad=rectangle]
Wright nie zamierza tracić czasu. Kolejny pojedynek planuje stoczyć w grudniu. - Chciałbym zamknąć ten rok kolejnym nokautem. Następną walkę planuje stoczyć 6 grudnia, a więc tuż przed moimi 50. urodzinami. Jestem przekonany, że w 2015 roku znajdę się w czołówce rankingu WBC. Jestem gotowy do walki z którymkolwiek z pretendentów. Moim marzeniem jest zostanie mistrzem świata wagi ciężkiej. Jedynym moim problemem jest to, że żaden z tych facetów nie jest chętny walczyć ze mną. To wszystko może zmienić się w przyszłym roku. Chcę przejść do historii - powiedział doświadczony pięściarz, który w hierarchii najlepszych ciężkich przesuwa się stale do przodu. Tylko w tym roku odniósł cztery efektowne zwycięstwa.

Jeżeli amerykański pięściarz 6 grudnia przedłuży swoją imponującą serię zwycięstw, w przyszłym roku prawdopodobnie zmierzy się z kimś z czołowej piętnastki rankingu WBC, a wtedy od walki o mistrzowski tytuł będzie dzielił go tylko krok.

Komentarze (1)
avatar
MarcoZ
25.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I co, panie Andrzejku? Da się - da się! Gołota mógł dożyć podobnych sukcesów na ringu... To kolejny przykład na to, że sport jest w głowie a nie w rękach czy nogach. Jak ktoś innaczej uważa to Czytaj całość