Ostatni pogromca Kliczki wie, kto może przerwać wieloletnią dominację Ukraińca

Lamon Brewster uważa, że wieloletnią dominację Władimira Kliczki może przerwać Deontay Wilder. Ostatni pogromca ukraińskiego mistrza wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w królewskiej dywizji.

Były mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO Lamon Brewster był ostatnim pięściarzem, który pokonał młodszego z braci Kliczków. Reprezentant Stanów Zjednoczonych zatrzymał w 5. rundzie ukraińskiego czempiona dziesięć lat temu, ale ten udanie zrewanżował mu się w 2007 roku.
[ad=rectangle]
"Bezlitosny", jak nazywany był popularnie amerykański bokser, już po pierwszej walce wróżył Ukraińcowi wielką karierę. - Władimir jest teraz na szczycie. Jestem dumny z niego. Kiedy go pokonałem, powiedziałem ludziom, aby nie skreślali go zbyt wcześnie. Po prostu byłem lepszy tej nocy, bo byłem lepiej przygotowany - powiedział Brewster.

41-letni Amerykanin wśród obecnych zawodników występujących w wadze ciężkiej nie widzi wielu kandydatów, którzy mogliby przerwać wieloletnią dominację "Doktora Stalowego Młota". Jako jednego z nich Brewster wymienia Deontaya Wildera, który 17 stycznia zmierzy się o tytuł mistrza świata federacji WBC z Bermanem Stivernem i jeśli wygra, w najbliższej przyszłości może dojść do pojedynku unifikacyjnego z Władimirem Kliczką.

- Myślę, że Wilder może tego dokonać, ponieważ ma w narożniku Marka Brelanda, jednego z najlepszych trenerów od czasów Eddiego Futcha. To jest tylko moja opinia, nie ujmuję niczego Władimirowi, bo on jest wielkim wojownikiem - podkreślił Brewster w wywiadzie dla boxingscene.com.

Komentarze (0)