1 
Piątkowy "Bild" opublikował sensacyjne informacje o Feliksie Sturmie, znanym niemieckim bokserze, byłym mistrzu świata federacji IBF, WBO i WBA (dwukrotnym) w wadze średniej.
36-latek jest podejrzany o wynajęcie płatnego zabójcy. Tak twierdzi Ahmet Oener, były promotor pięściarza, który podkreśla, że miał być celem ataku. Sprawę bada teraz prokuratura w Kolonii. Bokser może odpowiadać za podżeganie do zabójstwa.
[ad=rectangle]
- Sturm, wraz z obecnym menedżerem, Rolandem Bebakiem, rzekomo zapłacił 20 tysięcy euro pewnemu Libańczykowi, który miał dokonać tego czynu - czytamy w "Bildzie".
Niemieckie media podkreślają jednak, że sprawa jest mocno zagmatwana. Sturm i Oener od momentu zakończenia współpracy mają ze sobą na pieńku. - Brzydzę się Sturmem - mówił promotor. Zarzucał pięściarzowi, że ten unikał poważnych przeciwników. Doszło także do sporu o honorarium - przed sądem.
Sturm i jego obecny menedżer wyśmiewają zarzuty formułowane przez Oenera. Mówią, że to jedno wielkie kłamstwo. Potwierdzają jedynie, że doszło do spotkania ze wspomnianym Libańczykiem, ale miała to być pułapka zastawiona przez Oenera. Żadnego zlecenia zabójstwa nie było.
Sam Oener jest mocno kontrowersyjną postacią. Notowaną w kartotekach policyjnych i karaną. W lutym 2010 r. sąd w Hamburgu skazał go na 22 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu i 120 tys. euro grzywny. M.in. za uszkodzenie ciała, groźby czy wymuszenia.
- Ta historia jest naciągana i śmieszna. To Roland i ja byliśmy szantażowani. Każdy zna katalog przewinień pana Oenera - broni się Felix Sturm. - Dla mnie Oener jest i będzie oszustem - dodaje Roland Bebak.
Sturm 9 maja stanie przed szansą zdobycia - po raz piąty - tytułu mistrza świata wagi średniej. Zmierzy się we Frankfurcie z Rosjaninem Fiodorem Czudinowem (o wakujący pas federacji WBA)
