Nie dojdzie do długo wyczekiwanej walki. Obóz Siergieja Kowaliewa odmówił

Wszystko wskazuje na to, że nie prędko zobaczymy unifikacyjne starcie Siergieja Kowaliewa z Adonisem Stevensonem. Promotorzy Rosjanina wycofali się z przetargu na organizację takiego pojedynku.

Konrad Kaźmierczak
Konrad Kaźmierczak
Walka Kowaliewa ze Stevensonem to najbardziej wyczekiwana batalia w wadze półciężkiej. Nic w tym dziwnego. Rosyjski czempion jest posiadaczem pasów mistrzowskich IBF, WBA i WBO, zaś "Superman" jest mistrzem świata federacji WBC. Unifikacyjna konfrontacja mogłaby dać odpowiedź na pytanie, kto jest najlepszym na świecie pięściarzem w tej kategorii wagowej.
Po zastopowaniu Jeana Pascala w ósmej rundzie, "Krusher" wywalczył sobie pozycję obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrzowskiego WBC, jednak jego promotorka Kathy Duva niespodziewanie postanowiła wycofać się ze sportowego wyzwania, a powodem są wiążące kontrakty telewizyjne. Kowaliew jest związany z HBO, zaś Stevenson kojarzony jest ze stacją Showtime. Menedżer 37-letniego Kanadyjczyka Al Haymon był zdeterminowany, aby wygrać przetarg, dlatego obóz Rosjanina w ostatniej chwili postanowił wycofać się z tego pomysłu.

- Chcemy tej walki bardzo i podzielić się zyskami fifty-fity, ale Siergiej ma podpisaną umowę z HBO i nie możemy wziąć udziału w przetargu - powiedziała Kathy Duva z grupy Main Events.

Dla Kowaliewa, który absolutnie zdominował wagę półciężką, znalezienie godnego przeciwnika będzie graniczyło z cudem. Prawdopodobnie zmierzy się jednak z Najibem Mohammedim, który jest obowiązkowym pretendentem federacji IBF. Z kolei Stevenson spotka się z innym niebezpiecznym reprezentantem Rosji Arturem Beterbijewem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×