Pięściarskie święto w podlaskiej miejscowości zostało zaplanowane na 14 czerwca. Głównymi bohaterami imprezy będą bokserzy z grupy Wschodzący Białystok Boxing Team.
[ad=rectangle]
- Po raz pierwszy od pięciu lat walki na organizowanej przeze mnie gali rozgrywane będą nie w hali, a na otwartym powietrzu. W głównym pojedynku, zakontraktowanym na 6 rund, czterokrotny mistrz Polski, czyli Włodzimierz Letr, spotka się z Łotyszem Reinsem Porozovsem - powiedział właściciel białostockiej grupy Dariusz Snarski.
W czterorundowych walkach wystąpią pozostali jego podopieczni. Lider Wschodzący Białystok Boxing Team - Robert Świerzbiński powalczy z Białorusinem Iwanem Muraszkinem, a Tomasz Mazur z Łotyszem Zaursem Poduhovsem.
- Pojedynki na odkrytych ringach zawsze cieszą się dużą popularnością. Tak było gdy jako amator walczyłem na powietrzu w ukraińskim Sewastopolu w 1997 roku w udanych dla mnie eliminacjach do Mistrzostw Europy w Mińsku 1998. Boksowaliśmy na tratwie ustawionej przy brzegu na Morzu Czarnym, wokół stacjonowały statki wojskowe. A jako zawodowiec walczyłem na podobnej gali na stadionie piłkarskim w Kolnie - powiedział Snarski, były pretendent do tytułu zawodowego mistrza Europy.
Jeden z pomysłodawców nietypowej gali pięściarskiej, przy okazji Dnia Konia, wpadł wójt gminy Turośn Koscielna Grzegorz Jakuć.
- Planowano początkowo pokazy bokserskie, a ostatecznie ustaliliśmy, że widowni w Pomigaczach zaprezentują się najmłodsi moi zawodnicy oraz trzech zawodowców - dodał promotor.
Dla Roberta Świerzbińskiego ma to być przetarcie przed wrześniową walką w Białymstoku o pas Międzynarodowego Mistrza Rzeczpospolitej Polskiej w wadze średniej.
- W Majątku Howieny oczywiście nie zabraknie Miss Polonia z 2010 roku Rozaliii Mancewicz oraz jej rodziców. Atrakcją gali będzie występ piosenkarki disco polo Justyny Mosiej z Buenos Ares - podkreślił "Snara", który jako zawodowiec stoczył 66 walk - po 32 wygrał i przegrał, a 2 zremisował. Ostatni raz boksował półtora roku temu, ale nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Apel do Pacquiao: nie wracaj do ringu