W listopadzie ubiegłego roku Tyson Fury sprawił jedną z największych niespodzianek ostatnich lat i w Dusseldorfie odprawił Władimira Kliczkę, zabierając mu mistrzowskie pasy w wadze ciężkiej i kończąc wspaniałą serię Ukraińca. "Król Cyganów" przed planowanym na 9 lipca rewanżem emanuje pewnością siebie.
- Jestem jedyną osobą na świecie, która może pokonać Kliczkę. Tym razem Władimir podejmie rękawice i będą otwarte wymiany, szykuje się więc trudna walka - cytuje wypowiedź Fury'ego portal bokser.org.
27-letni czempion na tych słowach nie zakończył i dodał, że ma w głowie bardzo oryginalny pomysł. Mógłby w jedną noc zrównać z ziemią Kiczkę i nowego mistrza IBF, Anthony'ego Joshuę.
- Mam pewną propozycję. Najpierw spotkam się z Kliczką i pokonam go po raz drugi, a potem, ale jeszcze tego samego wieczoru, zmierzę się z Anthonym Joshuą. Pokonam ich obu tej samej nocy. Joshua wyglądał niczym napompowany sztangista, który spotkał się z Amerykaninem, któremu z kolei zapłacono za to, by się położył - kontynuował w swoim stylu jak zwykle wygadany olbrzym z Wilmslow.