Krzysztof Zimnoch dostanie upragniony rewanż. Warunek jest jeden

Piotr Jagiełło 26 Maja 2016, 09:00

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Krzysztof Zimnoch

W lutym tego roku Krzysztof Zimnoch sensacyjnie został znokautowany przez Amerykanina już w pierwszej rundzie. Wokół końcowego rozstrzygnięcia było sporo dyskusji i kontrowersji, dlatego rewanż wydaje się najlepszą z opcji. Wstępny termin to 22 października, a pięściarze spotkaliby się... pod ziemią. Wtedy bowiem grupa Babilon Promotion zamierza zorganizować po raz kolejny galę w Kopalni Soli w Wieliczce.

- To byłyby pięściarskie grzmoty pod ziemią. Walka z dużymi znakami zapytania - Zimnoch musiałby udowodnić, że to co stało się za pierwszym razem, było tylko wypadkiem przy pracy. Krzysztof nie jest zadowolony z przebiegu tamtego starcia, ale szybko poukładał sobie wszystko w głowie i jest w świetnej formie - mentalnej i fizycznej - powiedział promotor zawodnika wagi ciężkiej, Tomasz Babiloński.

Zimnoch mógł rywalizować z Mollo już 28 maja w Szczecinie, ale "Bezlitosny" miał zbyt wygórowane oczekiwania finansowe. Sytuacja jednak uległa zmianie, bowiem podopieczny Sama Colonny w maju przegrał na Ukrainie przez kontuzję z Andriejem Rudenką.

- Mollo szukał dużych pieniędzy za naszą wschodnią granicą, to zrozumiałe. W boksie jest jak na Wall Street, jeden zły ruch i twoje akcje spadają, Mike zszedł na ziemię - dodał Babiloński.

Zanim nastąpi rewanż, Zimnoch będzie musiał uporać się 28 maja w Szczecinie z Niemcem Konstantinem Airichem, który na koncie ma przegrane boje m.in. z Anthonym Joshuą i Mariuszem Wachem. Na gali "Bad Boys" zaprezentują się także Krzysztof Włodarczyk i zbliżający się wielkimi krokami do walk z najlepszymi na świecie Michał Cieślak. Bilety kupisz tutaj.