W listopadzie 2015 roku Fury odebrał młodszemu z braci Kliczko mistrzowskie pasy, wygrywając z nim na punkty. Od tego czasu czekamy na pojedynek rewanżowy, który został odwołany już po raz drugi.
Oficjalnym powodem odwołania starcia, do którego miało dojść 29 listopada w Manchesterze, jest niezdolność Fury'ego do walki z medycznego punktu widzenia.
"Specjaliści uważają, że stan zdrowia Tysona jest zbyt poważny, by pozwolić mu uczestniczyć w rewanżu, i że wymaga on leczenia przed ponownym wyjściem do ringu. Tyson natychmiast podda się niezbędnemu leczeniu, by w pełni wyzdrowieć" - napisano w oświadczeniu, wystosowanym przez zajmującą się karierą Brytyjczyka agencję. Agencja poinformowała także, że Fury jest zdewastowany kolejnym odwołaniem walki.
Władimir Kliczko całą sprawę skomentował w mediach społecznościowych. "Jak zapewne wiecie, moja walka z Tysonem Furym, zaplanowana na 29 listopada, została odwołana. Chrzanić to. Idę do przodu i poinformuję was, kiedy i z kim będę teraz walczył. Czekam na informacje od pięściarskich federacji, co zamierzają zrobić z tytułami, których posiadaczem jest obecnie Fury" - napisał słynny Ukrainiec.
Federacje, których czempionem jest Brytyjczyk, domagają się od niego stosownej dokumentacji medycznej. Jeśli uznają, że rezygnacja Fury'ego z listopadowej walki jest nieusprawiedliwiona, mogą odebrać mu mistrzowskie pasy.
ZOBACZ WIDEO: Finał Skandii Maratonu - Dąbrowa Górnicza (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}