Promotor Manny'ego Pacquiao przestrzega: Jessie Vargas poszuka nokautu na "Pac Manie"

Instagram / Manny Pacquiao
Instagram / Manny Pacquiao

Manny Pacquiao po siedmiu miesiącach przerwy wraca na ring. 5 listopada w Las Vegas zmierzy się z Jessie Vargasem. Promotor wydarzenia, Bob Arum, spodziewa się wielkiego widowiska i przestrzega "Pac Mana" przed lekceważeniem rywala.

W tym artykule dowiesz się o:

Jessie Vargas (27-1, 10 KO) w marcu tego roku pokonał przez techniczny nokaut w 9. rundzie Saddama Alego i sięgnął po pas mistrza świata WBO w wadze półśredniej. Szef stajni Top Rank Bob Arum jest pod wrażeniem Amerykanina.

- Nie mogę się doczekać tej walki, to będzie prawdziwa batalia. Vargas poszuka nokautu na Pacquiao. Szykuje się wielkie bombardowanie. Jest 10 lat młodszy od Manny'ego, to jego idealny czas, ma przecież czym przyłożyć. Czy ma wystarczające umiejętności? Przekonamy się 5 listopada - powiedział 85-letni menadżer.

"Pac Man" przygotowywał się pod okiem amerykańskiego szkoleniowca Freddiego Roacha, z którym współpracuje od wielu lat. Arum wierzy, że treningi pozwoliły wypracować 37-latkowi odpowiednią dyspozycję.

- Manny jest kimś wyjątkowym, umie wykrzesać z siebie coś ekstra. Będzie przygotowany optymalnie - dodał.

Sam Roach nie może nachwalić się swojego podopiecznego. Obóz treningowy rozpoczęli na Filipinach, by ostatnie stadium treningów spędzić w sali Wild Card Gym.

- Pacquiao będzie w stu procentach gotowy do walki. Będzie ostry i agresywny w ringu. Mieliśmy wspaniały obóz, jeden z lepszych od dawien dawna. Nie będzie żadnych wymówek - ocenił legendarny szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź

Komentarze (0)