Kolejny pokaz geniuszu Wasyla Łomaczenki. Ukrainiec obnażył króla nokautu
Wasyl Łomaczenko obronił pas czempiona World Boxing Organization w wadze super piórkowej. Dwukrotny mistrz olimpijski doszczętnie rozmontował niepokonanego wcześniej Nicholasa Waltersa, zmuszając Jamajczyka do poddania się po siódmej rundzie.
Wasyl Łomaczenko (7-1, 5 KO), przed laty genialny amator i dwukrotny mistrz olimpijski, rozpoczął spokojnie, trzymał Nicholasa Waltersa (26-1-1, 21 KO) w dystansie i nie wdawał się w niepotrzebną bijatykę. Ekonomia uderzeniowa w połączeniu z ruchliwością "Hi-Techa" powodowały trudną do rozwiązania łamigłówkę dla pretendenta, któremu wyraźnie brakowało przyspieszenia.
Więcej ognia Ukrainiec pokazał w trzeciej rundzie, zaskakując Jamajczyka dynamicznymi, choć krótkimi kombinacjami, w dodatku uruchamiając swój pięściarski radar, a więc pracę nóg, stając się nieuchwytnym dla króla nokautu.
W przerwie przed ósmą rundą Afrykanin poddał walkę, nie widząc szans na nawiązanie choćby odrobiny rywalizacji z Łomaczenką. 28-latek obronił po raz pierwszy tytuł czempiona WBO w wadze super piórkowej, wcześniej gromadząc pas w dywizji piórkowej. Zanotował tym samym czwarte kolejne zwycięstwo przed czasem. Dla Waltersa była to pierwsza porażka w trwającej ponad osiem lat zawodowej karierze.