Masternak wypunktował Kubicza. Rosjanin zaprezentował brudny boks

Mateusz Masternak pokonał jednogłośnie na punkty Aleksandra Kubicza podczas sobotniej gali w Dzierżoniowie. Polak na dystansie ośmiu rund był wyraźnie lepszy od Rosjanina, ale ze względu na brudny styl walki przeciwnika nie mógł rozwinąć skrzydeł.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
Mateusz Masternak WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mateusz Masternak

Mateusz Masternak od początku był pięściarzem aktywniejszym, choć Rosjanin nie pozwalał sobie zrobić krzywdy. Pojedynek był rwany, Aleksander Kubicz przede wszystkim próbował paraliżować poczynania "Mastera" permanentnymi klinczami.

Ze względu na tę przywarę Rosjanina konfrontacja nie była widowiskowa, a podopieczny Andrzeja Gmitruka choć szukał przeróżnych sposobności na przełamanie oponenta, to nie miał swobody.

Na początku piątej rundy niespodziewanie Kubicz ruszył do zdecydowanego ataku i zepchnął naszego reprezentanta do obrony. Jedyny kryzys wrocławianina trwał kilkadziesiąt sekund, po którym wszystko wróciło do normy. Brudny boks zawodnika zza naszej wschodniej granicy spowodował, że sędzia ringowy Grzegorz Molenda słusznie ukarał go ostrzeżeniem. W siódmym starciu kilka mocnych akcentów Masternaka, w tym firmowe kombinacje lewy-prawy.

W ósmej rundzie obaj zawodnicy lądowali na deskach, ale nie po ciosach, a w skutek zapasów i przepychanek. Sędziowie nie mieli trudnego zadania i jednogłośnie wskazali na wyraźny, choć pozbawiony fajerwerków triumf Masternaka (punktacja: 80-71, 78-73, 78-73). To 38. wiktoria w karierze byłego mistrza Europy.

Dla Kubicza był to drugi przegrany występ w Polsce. W maju ubiegłego roku 30-latek został zastopowany w dziewiątym starciu przez Michała Cieślaka. Osiem miesięcy później radomianin został przyłapany na stosowaniu środków dopingujących.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Zimnoch chce "solówki" z Arturem Szpilką
Czy Mateusz Masternak pokonałby Krzysztofa Włodarczyka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×