Wielkimi krokami zbliża się finał turnieju WBSS w kategorii junior ciężkiej. Mogliśmy w nim zobaczyć Polaka, ale Krzysztof Głowacki przegrał w skandalicznych okolicznościach. Mairis Briedis bez skrępowania dopuścił się kilku nieczystych zagrań, dzięki którym pokonał "Główkę".
Przedstawiciele naszego pięściarza złożyli odwołanie, a federacja WBO przyznała im rację, nakazując rewanż. Łotysz jednak zwakował mistrzowski pas, bo dla niego ważniejsza jest walka z Yunierem Dorticosem w World Boxing Super Series.
Hitową walkę każdy będzie mógł zobaczyć w polskiej telewizji. TVP Sport pochwaliło się, że wykupiło prawa do tego pojedynku. Gala w Rydze odbędzie się 21 marca.
Co ciekawe, po walce Briedis - Głowacki dyrektor sportowy TVP Sport był wściekły na WBSS. Marek Szkolnikowski złożył odwołanie, dzięki któremu wywalczył zwrot pieniędzy za ostatnie trzy gale.
Wtedy też straszył, że jego stacja nie pokaże kolejnych dwóch imprez, ale też dodawał, że kusi go finał turnieju WBSS. Jak widać, ostatecznie się skusił na pojedynek Briedis - Dorticos.
Boks. "Łotewska policja powinna się wstydzić". Andrzej Wasilewski o walce Głowacki vs Briedis 2 >>
Boks. Mairis Briedis oskarża Krzysztofa Głowackiego. "Eleganccy panowie tak nie postępują" >>
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42 (newsy): kolejne nazwiska w karcie walk KSW 53 i ACA 108