Marcin Najman w miniony weekend poniósł kolejną porażkę w MMA. Tym razem musiał uznać wyższość Piotra Piechowiaka, który znokautował go w pierwszej rundzie na gali Fame MMA 6. W sieci błyskawicznie zawrzało.
Nawet Tomasz Adamek zabrał głos i ostro skomentował jeden ze wpisów "El Testosterona" na Facebooku. "Góral" apelował do niego, by "nie niszczył polskiego sportu". Pięściarz z Gilowic w "Super Expressie" potwierdził, że to był jego komentarz.
Adamek dorzucił do pieca i ponownie ostro skrytykował Najmana. Zarzuca mu, że oszukuje polskich kibiców, a do klatki wchodzi tylko po pieniądze.
- Uważam, że Najman plami sport. Lepiej by zrobił, jakby występował w cyrku. Biorąc udział w takich imprezach, naciąga fanów, wychodzi by dostać wypłatę. Takie walki nie mają nic wspólnego ze sportową rywalizacją i zabiją piękno sportu. Marcinowi najwyraźniej nie chce się iść do pracy i zarabiać na życie jak przeciętny śmiertelnik - mówi "Góral".
Najman po porażce z "Bestią" najpierw ogłosił, że kończy karierę. Potem jednak zmienił zdanie i nie wyklucza, że niebawem znowu zobaczymy go w klatce.
Fame MMA 6. Niepewna przyszłość Marcina Najmana. "Jeśli wrócę do walki, to tylko z nim" >>
Fame MMA 6. Trener Najmana zirytowany postawą zawodnika. "Całe przygotowania poszły w d*pę" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa