Boks przegrał z koronawirusem. Pustki na trybunach podczas gali w Nikaragui

PAP/EPA / JORGE TORRES  / Pustki na trybunach podczas gali w Nikaragui
PAP/EPA / JORGE TORRES / Pustki na trybunach podczas gali w Nikaragui

Choć podczas bokserskiej gali w Nikaragui zastosowano specjalne środki bezpieczeństwa, to walki przyszło oglądać niewielu kibiców. Wszystko z obawy przed epidemią koronawirusa.

Nikaragua dość liberalnie podchodzi do epidemii koronawirusa. W kraju ujawniono tylko jedenaście przypadków zachorowania na COVID-19 i trzy ofiary śmiertelne. W Nikaragui odbywają się mecze piłkarskie, a rząd promuje wiele imprez sportowych czy kulturalnych. Te działania krytykują lokalni epidemiolodzy.

W sobotę w stolicy kraju, Managui, odbyła się bokserska gala, podczas której przeprowadzono osiem walk. Jak informuje hiszpańska agencja EFE, na którą powołuje się PAP, impreza nie cieszyła się jednak zainteresowaniem kibiców.

Organizatorzy zastosowali specjalne środki bezpieczeństwa. Fani mieli dezynfekowane dłonie i mierzoną temperaturę, a część z nich miało założone na twarze maseczki. Do tego kibice zostali rozsadzeni po trybunach 8-tysięcznej hali. Oficjalnej liczby kibiców obecnych na trybunach nie podano do publicznej wiadomości.

W walce wieczoru Robin Zamora (16-7, 8 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Ramiro Blanco (18-8-3, 10 KO). W innej potyczce Freddy Fonseca (28-5-1, 19 KO) wygrał przez nokaut z Alainem Aguilarem (8-8-2, 1 KO).

Czytaj także:
Boks. Adam Kownacki: Nadal jestem jednym z najlepszych bokserów wagi ciężkiej
Ojciec Chabiba Nurmagomiedowa w szpitalu. Podejrzenie grypy i zapalenia płuc

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): słowa Chalidowa o koronawirusie dają do myślenia

Komentarze (0)