Boks. Odebrał 1000 złotych. Artur Szpilka wygrał zakład z dziennikarzem TVP

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Artur Szpilka
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Artur Szpilka pochwalił się w mediach społecznościowych, że odebrał z rąk dziennikarza TVP Piotra Jagiełły kwotę 1000 złotych. - Interesy z panem to przyjemność - napisał "Szpila" w komentarzu do zamieszczonego zdjęcia.

W marcu tego roku Artur Szpilka pokonał na punkty Ukraińca Siergieja Radczenkę, ale decyzja sędziów wywołała ogromne kontrowersje. "To są parodyści! Szpilka absolutnie nie wygrał tej walki" - skomentowali werdykt dziennikarze TVP Sport, Piotr Jagiełło i Sebastian Szczęsny.

Komentarz nie spodobał się Szpilce, który publicznie stwierdził, że - tu cytat: "komentatorzy TVP piep... głupoty podczas transmisji z walki". Zdaniem boksera lawinę hejtu na werdykt wywołali sami dziennikarze TVP Sport (szczegóły TUTAJ).

Potem pięściarz z Wieliczki i Jagiełło wymienili się swoimi spostrzeżeniami na temat walki Dilliana Whyte'a z Aleksandrem Powietkinem. Doszło wtedy do zawarcia zakładu, którego stawką była kwota 1000 zł.

"Szpila" postawił na doświadczonego Rosjanina i... wygrał zakład. Powietkin niespodziewanie znokautował bowiem swojego przeciwnika w 5. rundzie. "No to może być wielka historia na rewanż. I gratulacje dla Artura Szpilki" - napisał zaraz po sierpniowej walce w Brentwood Jagiełło.

Szpilka we wtorek oficjalnie odebrał 1000 zł od Jagiełły. "Interesy z panem to przyjemność" - podsumował były pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej na Twitterze, gdzie zamieścił zdjęcie z momentu przekazania pieniędzy.

Zobacz:
GROMDA 2. Artur Szpilka chciałby spróbować walki na gołe pięści. Mateusz Borek zabrał głos

ZOBACZ WIDEO: GROMDA 2. Kobiety będą walczyć na gołe pięści? Mateusz Borek zdradził plany na kolejną galę

Źródło artykułu: