Konflikt tych panów miał swój początek już na początku 2020 roku. Obaj skonfrontowali się na jednym z odcinków "Hejt Parku" w "Kanale Sportowym". O dziwo doszło pomiędzy nimi do porozumienia podczas 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Ale nie na długo. W mediach społecznościowych Krzysztof Stanowski wraz z Marcinem Najmanem zaczepiali się i często wbijali sobie szpilki. Jeszcze gorzej było już po ogłoszeniu szefa honorowego MMA-VIP, którym został Andrzej "Słowik" Zieliński.
Dziennikarz "Kanału Sportowego" podjął działania. Wystarczyło mu tylko kilka dni, aby gala byłego zawodnika Fame MMA nie miała już sponsorów. W poniedziałek Najman opublikował post ze zdjęciem pisma.
ZOBACZ WIDEO: To byłby wielki hit! Materla zmierzy się z Soldiciem?! "Nie wykluczam"
"Wezwanie do zaniechania czynu nieuczciwej konkurencji, opublikowania ogłoszenia oraz zapłaty zadośćuczynienia" - czytamy. Powołał się na ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 10 kwietnia 1993 roku.
"Poszło" - napisał. Wydaje się, że to jednak niejedyny pozew, który wytoczy Marcin Najman. Chwilę później opublikował post na Twitterze. Poinformował w nim, że Krzysztof Stanowski może spodziewać się kolejnego pozwu.
"Za 'mafijną gale' czeka cię odrębny pozew. Jak ktoś chce wyrazić poparcie dla gali MMA-VIP 4 do kamery zapraszam pod Urząd Miasta w Wieluniu w środę na 13.45" - dodał były pięściarz.
Poszło pic.twitter.com/BKmV1RPKO5
— Marcin Najman (@MarcinNajman) January 24, 2022
Za „mafijną gale” czeka cię odrębny pozew. Jak ktoś chce wyrazić poparcie dla gali MMA-VIP 4 do kamery zapraszam pod Urzad Miasta w Wieluniu w środę na 13.45 pic.twitter.com/Hz64GAlIc3
— Marcin Najman (@MarcinNajman) January 24, 2022
Zobacz też:
Komornik chciał dobrać się do Marcina Najmana. I się zdziwił
Możdżonek ostro o gali Najmana. "Ten argument powinien zakończyć dyskusję"