Tymi słowami Muhammad Ali szokował opinię publiczną. Największy nie tylko w ringu
- Jestem największy. Twierdziłem tak nawet gdy jeszcze o tym nie wiedziałem - mówił zmarły 3 czerwca Muhammad Ali, jeden z najwybitniejszych pięściarzy w historii boksu. Król ringu był również mistrzem mowy. Wspominamy pamiętne hasła "Największego".
Muhammad Ali w 1960 roku zdobył złoto olimpijskie w Rzymie (w finale pokonał Zbigniewa Pietrzykowskiego, o czym pisaliśmy tutaj), a podczas kariery zawodowej trzykrotnie był czempionem wszechwag zawodowców. Przez długie lata imponował znakomitą formą fizyczną, wzbudzał kontrowersje, przyciągał media i kibiców, ale potrafił przede wszystkim zamknąć się w sali treningowej i godzinami pracować nad elementami technicznymi, które sprawiły, że był jednym z najlepszych bokserów w historii.
Jak sam podkreślał, treningi traktował jako zło konieczne, przez które trzeba przejść, by móc zostać na samym szczycie. Jak więc zmotywować się do tytanicznej pracy?
- Nienawidziłem każdej sekundy treningu, ale ciągle powtarzałem sobie - nie rezygnuj, teraz będziesz cierpiał, a resztę życia spędzisz jako mistrz - mówił.