Samozwańczy następca Mike'a Tysona, koneser bólu - oto rywal Mariusza Wacha
Samozwańczy następca Mike'a Tysona, który ma charakter zabójcy. Pochodzący z owianego złą sławą Brooklynu, niepokonany Jarrell Miller 11 listopada zmierzy się z Mariuszem Wachem. Sprawdź, kim jest "Wielki Dzieciak".
Od nokautu do nokautu
29-letni zawodnik z nowojorskiego Brooklynu jest niepokonany na zawodowych ringach - stoczył 20 walk: 19 wygrał (17 przez nokaut) i zanotował jeden remis. Karierę rozpoczął w 2009 roku, cztery lata później niż Mariusz Wach. Seria kolejnych ośmiu zwycięstw przed czasem sprawiła, że o potężnym bokserze w środowisku pięściarskim robi się coraz głośniej.
"Big Baby" zapraszany jest na coraz bardziej wystawne pięściarskie przyjęcia, o czym świadczy ostatni występ na znaczącej gali w Nowym Jorku. W hali Barclays Center spotkał się z byłym pretendentem do mistrzostwa świata, Geraldem Washingtonem. Dwumetrowy "El Gallo Negro" miał dość po ośmiu rundach i poddał się, nie wychodząc do kolejnego starcia.
Na pewno dla Jarrella Millera był to wartościowy sprawdzian przed pojedynkiem z kolejnym olbrzymem. Wach mierzy 202 cm przy zasięgu ramion 208 cm. Polak z reguły wnosi na ring ponad 115 kg. Jednak jego masa to nic w porównaniu z potężnymi gabarytami, zwłaszcza kilogramowymi, Millera. Niecodziennie Wach staje oko w oko z rywalem cięższym o ponad 15 kg! O tym dalej.
-
Rickardo Rickardinio Zgłoś komentarzWach już dawno niech da sobie spokój zero jaj,zero ciosu zero szybkości i dynamiki same zera tylko chęć do kasy na plusie ;)
-
Yuri_Orlov Zgłoś komentarzMariusz może 5 lat temu miałby szanse..... ale po walce z Kliczką niestety został kelnerem;/