Legia Warszawa podejmuje Raków Częstochowa. Szykuje się hit Ekstraklasy

Obie drużyny miały okazję reprezentować Polskę w europejskich pucharach. Obie też zaliczyły porażkę 0:1 i nie mogą zaliczyć tego tygodnia do udanych. Na otarcie łez pojawia się jednak okazja do szybkiej rehabilitacji w hitowym meczu 11. kolejki Ekstraklasy. Raków przegrał w Sosnowcu ze Sturmem Graz i praktycznie pogrzebał swoje szanse na wyjście z grupy Ligi Europy. Dla klubu z Częstochowy do już druga przegrana bez strzelonej bramki w LE, a przed nim wciąż jeszcze najtrudniejsze mecze.

Porażka Legii z AZ Alkmaar zeszła na dalszy plan w kontekście pomeczowego skandalu z udziałem służb porządkowych w Holandii. Zespół Kosty Runjaicia okazał się minimalnie gorszy od drugiej drużyny Eredivisie, ale po spotkaniu najwięcej mówi się nie o samej grze, a o kompromitacji gospodarzy od strony organizacyjnej. Na koniec może się ona odbić na poziomie sportowym Legionistów i kolejnych ich wynikach. Tym bardziej, że mowa o możliwym wykluczeniu dwóch podstawowych piłkarzy (Josue i Pankov) na czas bliżej nieokreślony.

W kuluarach mówiło się nawet o przełożeniu meczu Legii z Rakowem, ale na piątkowej konferencji prasowej taką ewentualność wykluczył prezes gospodarzy, Dariusz Mioduski. Z uwagi na ostatnie wydarzenia, goście z Częstochowy mogą mieć jednak lekką przewagę. Do możliwych nieobecności dwóch wspomnianych zawodników dochodzą kwestie czysto psychologiczne. Raków po przegranym meczu może się spokojnie przygotowywać do ligowego spotkania, natomiast piłkarze Legii nie mają takiego komfortu.

We wcześniejszych prognozach bukmacherów to Legioniści byli faworytami ekspertów. Kursy mogą jednak ulec aktualizacji, gdy weźmie się pod uwagę najnowsze okoliczności. Niemniej kibice na pewno mogą liczyć na ciekawe i wyrównane starcie, ponieważ na boisku wystąpią gracze, którzy sięgali w ubiegłym sezonie po złote i srebrne medale mistrzostw Polski w piłce nożnej. Taki mecz na pewno będzie gwarancją emocji, oby tylko tych boiskowych.