Rozlosowano 1/8 finału LM. Oto faworyci ekspertów. Kto sięgnie po tytuł?

W ubiegłym tygodniu zakończyła się faza grupowa, z której wyłoniono 16 najlepszych drużyn Europy. Zwycięzcy grup i drużyny, które zajęły 2. miejsca zagrają w ⅛ finału Ligi Mistrzów. Warto przypomnieć, kto awansował do grona finalistów:

Kluby z pierwszych miejsc mogły zagrać jedynie z tymi, które były drugie w swoich grupach. Jednocześnie na tym etapie nie mogły na siebie trafić zespoły z tych samych państw.

Już teraz bukmacherzy mają swoich faworytów do końcowego triumfu w rozgrywkach Champions League. Najwyżej notowany jest Manchester City, czyli obrońca trofeum. Obywatele są jednocześnie najpoważniejszymi kandydatami do gry w finale, co zresztą pokazują dobitnie kursy bukmacherskie.

Oprócz nich wymienia się także Bayern Monachium, a trzeci w kolejności jest Real Madryt. Dość nieoczywistym kandydatem poza najmocniejszą trójką jest Arsenal, który powrócił do Ligi Mistrzów po wielu latach nieobecności, a eksperci są zdania, że Kanonierzy mogą nieźle namieszać w tej edycji rozgrywek.

Tuż po godzinie 12:00 w Nyonie odbyło się losowanie Ligi Mistrzów. Znane są już pary meczów w ⅛ finału, które zostaną rozegrane w połowie lutego 2024, a już w marcu odbędą się rewanże. Kto z kim zagra na tym etapie?

Na starcia gigantów miłośnikom futbolu na najwyższym poziomie przyjdzie jeszcze poczekać do ćwierćfinałów, ale już teraz kilka spotkań zapowiada się bardzo interesująco. Polskich kibiców na pewno najbardziej ciekawi starcie Napoli z Piotrem Zielińskim w składzie oraz Barcelony Roberta Lewandowskiego. Poza tymi reprezentantami w stawce pozostali jeszcze Jakub Kiwior, którego Arsenal zagra z FC Porto oraz Kamil Grabara, stojący przed ogromnym wyzwaniem zatrzymania Manchesteru City w barwach FC Kopenhagi.

Pierwsze cztery mecze zaplanowano na 13 i 14 lutego, a kolejne rozegrane zostaną 20 i 21 lutego, więc tydzień później. Rewanże ⅛ finału Ligi Mistrzów rozstrzygną się w dniach 5-6 marca oraz 12-13 marca. W niemal każdej parze teoretycznie łatwo wskazać faworyta, co z pewnością spróbują wykorzystać w swoim czasie gracze zakładów bukmacherskich.