Euro 2024. Kogo powoła Michał Probierz na turniej finałowy mistrzostw Europy?

YouTube / Łączy nas Piłka / Na zdjęciu Michał Probierz
YouTube / Łączy nas Piłka / Na zdjęciu Michał Probierz

Już 29 maja poznamy ostateczną kadrę reprezentacji Polski na Euro 2024. Mistrzostwa Europy zbliżają się wielkimi krokami i selekcjoner ma już w głowie zdecydowaną większość powołanych piłkarzy, a bukmacherzy próbują przewidzieć niewiadome.

Powołania na Euro 2024. Typy na reprezentację Polski

W zakładach bukmacherskich gracze nie ograniczają się wyłącznie do typowania meczów. Dostępne w ofertach są również wydarzenia okołosportowe, które również są obiektem wielu dyskusji wśród kibiców. Przed Euro 2024 wiele mówi się o potencjalnych powołaniach, a typerzy mogą wskazać swoich faworytów.

Przykładowo w Betfan większość nazwisk wiąże się z nieopłacalnymi kursami, co może sugerować pewniaków do oficjalnej kadry Polski na mistrzostwa Europy. Na liście powołanych ma pojawić się w sumie 29 zawodników, w tym dwóch piłkarzy z pola oraz jeden bramkarz z Ekstraklasy, którzy na pewno nie zagrają w turnieju. Na poszczególnych pozycjach jest co najmniej jeden znak zapytania i warto pamiętać, że typy na powołania w Betfan dotyczą tylko finalnej 26-osobowej kadry Biało-Czerwonych.

Kto dodatkowym bramkarzem?

Pozycja Wojciecha Szczęsnego w bramce jest niepodważalna i nikt sobie nie wyobraża składu reprezentacji bez niego. Numerem dwa zostanie zapewne Łukasz Skorupski, który ma za sobą świetny sezon w Bolonii. Nic dziwnego, że przy obydwu golkiperach kursy są mocno niezachęcające, bo nie przekraczają wartości 1.10. Ciekawą kwestią pozostaje wybór trzeciego bramkarza oraz dodatkowego gracza z tej pozycji, występującego w Ekstraklasie.

Decyzja rozstrzygnie się pomiędzy Marcinem Bułką oraz Bartłomiejem Drągowskim i bukmacherzy faworyzują pierwszego z nich, ale nie wolno zapominać, że przez długi czas forma sportowa stała dla selekcjonera na drugim planie i wolał częściej powoływać bramkarza ze słabszego zespołu. Eksperci wskazują zaś, że w roli czwartego bramkarza z polskiej ligi, który zbierze nieco doświadczenia obsadzony zostanie Bartosz Mrozek.

Pewny trzon defensywy

W obronie pewni powołania mogą być Jakub Kiwior oraz Jan Bednarek, którzy cieszą się sporym zaufaniem ze strony trenera Probierza. Ciekawić może jednak fakt, że niewiele wyższy kurs znajduje się przy nazwisku Bartosza Salamona, którego forma z ostatnich tygodni w Lechu Poznań nie pozwala nawet myśleć o znalezieniu się w kadrze na Euro 2024. Bukmacherzy stawiają go na równi z Pawłem Dawidowiczem, który zdaniem ekspertów powinien być wyżej notowany.

Poważną kontrkandydaturą dla Salamona może być Sebastian Walukiewicz z Empoli bądź Mateusz Wieteska z Cagliari. Co do boków defensywy, najbliżsi turnieju są Bereszyński, Puchacz i Cash. Czwartym bocznym obrońcą może zostać ktoś z dwójki Kędziora - Wdowik, ale bukmacherom trudno najwidoczniej wskazać faworyta.

Formacja pomocy już ustalona?

Najliczniejsza będzie zapewne formacja drugiej linii, gdzie selekcjoner musi zmieścić środkowych pomocników oraz skrzydłowych. Tutaj również jest kilku pewniaków, jak Piotr Zieliński czy Sebastian Szymański. Bardzo dobre wrażenie na wahadłach zrobili ostatnio Frankowski i Zalewski, więc oni również są już zapewne w gronie wybrańców. Bezwzględnym wygranym ostatnich miesięcy w reprezentacji jest Jakub Piotrowski, a bardzo prawdopodobne jest również powołanie Kuby Modera.

Co ciekawe podobne kursy bukmacherskie można znaleźć przy nazwiskach Damiana Szymańskiego oraz Bartosza Slisza, a przecież pierwszy nie gra w drużynie Probierza, a drugi nie zbiera pozytywnych recenzji za swoje występy. Pod względem typów ciekawie prezentują się sylwetki Kacpra Urbańskiego, który regularnie występuje w Bolonii na poziomie Serie A oraz Daniela Marczuka, czyli świeżo upieczonego mistrza Polski z Jagiellonią. Jeśli któryś z nich znajdzie się w zespole na Euro, można załapać się na całkiem atrakcyjne oferty bukmacherów.

Zmiany w zestawie napastników

Jeszcze miesiąc temu selekcjoner był niemal pewny, że na Euro 2024 nie powoła Arkadiusza Milika. Forma napastnika Juventusu z ostatnich tygodni pozwoliła mu jednak wrócić do orbity zainteresowań. Pytanie czy Probierz zdecyduje się umieścić na ostatecznej liście czterech czy pięciu snajperów, choć osobiście bardziej skłaniam się ku tej drugiej opcji. Pewniakiem jest oczywiście Lewandowski, a na numer dwa w reprezentacji wyrósł Karol Świderski.

W dalszej kolejności są właśnie Milik, Piątek i Buksa, choć to ten ostatni ma najmniejsze szanse na znalezienie się w kadrze zdaniem bukmacherów. Liczbowo w lidze tureckiej zarówno Piątek, jak i Buksa zaprezentowali się bardzo podobnie. Napastnik Basaksehiru zdobył 17 goli i dołożył 1 asystę, a zawodnik Alanyasporu strzelił 16 bramek i dorzucił 2 asysty. Na miejscu typerów nie skreślałbym Adama Buksy przedwcześnie.

Źródło artykułu: zagranie.com