Brazylia wyjdzie z kryzysu? Canarinhos przed trudnym meczem el. MŚ 2026

Twitter / AbrahamRomero / Na zdjęciu: Vinicius Junior
Twitter / AbrahamRomero / Na zdjęciu: Vinicius Junior

Eliminacje do mistrzostw świata 2026 w strefie Ameryki Południowej przekroczyły już półmetek. Zaskakujące jest to, że reprezentacja Brazylii na tym etapie zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli. Dziś czeka ją trudne starcie z Wenezuelą na wyjeździe.

Historyczny mundial bez Brazylii? Awans nie jest pewny

Trwające eliminacje do MŚ 2026 w Ameryce Południowej nie idą po myśli reprezentacji Brazylii. Zespół który powinien rozdawać karty w każdym meczu wygrał tylko połowę z nich, a do końca rozgrywek pozostało osiem kolejek. Na ten moment Brazylijczycy zajmują 4. pozycję w tabeli, mając tylko 3 punkty przewagi nad ostatnim miejscem gwarantującym awans na mundial. Canarinhos są jedyną drużyną narodową, która do tej pory wystąpiła na wszystkich turniejach mistrzostw świata, ale kolejna edycja stała się mocno zagrożona.

Dwa zwycięstwa w ubiegłym miesiącu nad outsiderami z Chile i Peru znacznie poprawiły sytuację Brazylijczyków, ale teraz czekają ich znacznie trudniejsze wyzwania. Pierwszym z nich jest wyjazdowy mecz z reprezentacją Wenezueli, która u siebie pozostaje niepokonana od dwóch lat. Drugim natomiast szlagier z Urugwajem, który eliminował Brazylię z tegorocznych rozgrywek Copa America. Jeśli zespół trenera Dorivala Juniora nie zapunktuje, sytuacja będzie co najmniej krytyczna.

Wenezuela - Brazylia. Canarinhos znów stracą punkty?

Dziś o 22:00 polskiego czasu rozpocznie się mecz Wenezueli z Brazylią, który pokaże na żywo stacja Eleven Sports 1. Kibice będą mogli więc sprawdzić na własne oczy, w jakiej formie są 5-krotni mistrzowie świata. Na pewno czeka ich trudna przeprawa na Estadio Monumental de Maturín, ponieważ nikt od dwóch lat nie pokonał na wyjeździe Wenezueli.

Kadra “La Vinotinto” rozegrała w tym czasie 10 meczów przed własną publicznością, wygrywając sześć z nich, a w czterech notując remisy. Wiadomo, że każda seria kiedyś się kończy, a Wenezuelczycy nie sprawiają wrażenie drużyny nie do ogrania, ale w obecnej formie Brazylia może mieć problem ze zgarnięciem pełnej puli. Tym bardziej, że kadra Canarinhos nie budzi już takiego postrachu jak kiedyś.

Bez Neymara i Endricka. Powrót Viniciusa do reprezentacji Brazylii

Wśród powołanych na listopadowe mecze reprezentacji Brazylii zabrakło Neymara i Endricka. Najlepszy strzelec w historii Canarinhos wrócił niedawno po kontuzji i sam selekcjoner stwierdził, że nie chce narażać byłego gwiazdora FC Barcelony i PSG na odnowienie urazu. Z kolei młody talent Realu Madryt nie gra na tyle często w barwach Królewskich, aby dać jakieś sensowne argumenty za powołaniem do kadry narodowej.

Do drużyny wróci z kolei Vinicius Junior, którego na poprzednim zgrupowaniu zabrakło. Dynamiczny skrzydłowy zmagał się wtedy z kontuzją, ale dziś powinien znaleźć się w wyjściowej 11-tce, a jego obecna forma pozwala wierzyć, że popularny ‘Vini’ jest w stanie przesądzić o wyniku meczu z Wenezuelą. Od października strzelił 9 goli w 7 występach, więc jest duża szansa na kolejne trafienia 24-latka.

Cel: dogonić czołówkę i uciec grupie pościgowej

Bez wątpienia to Brazylia przystąpi do meczu z Wenezuelą w roli faworyta, co zresztą podkreślają eksperci, a także kursy bukmacherskie. Choć sam również spodziewam się triumfu Canarinhos, to biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, nie uważam, że dzisiejsze spotkanie będzie dla nich spacerkiem. Brazylijczycy na wyjazdach byli w stanie ograć tylko dwa najsłabsze zespoły w el. MŚ 2026 i to minimalnie. Raczej nie ma co się nastawiać na przekonujące zwycięstwo drużyny przyjezdnej, ale być może w wreszcie Brazylia zacznie grać jak za dawnych lat.

Komentarze (0)