Najlepsi polscy curlerzy w hali warszawskiego FSO natknęli się między innymi na prowizoryczną ściankę działową z "bloczków i styropianu" oraz "przenośne toalety bez dostępu do bieżącej wody".
Zszokowani zawodnicy wezwali na miejsce straż pożarną oraz inspektora nadzoru budowlanego. Zawody zostały wstrzymane. Organizatorzy musieli usunąć wspomnianą ściankę, wyznaczyć i opisać drogi ewakuacyjne oraz zapewnić sprzęt gaśniczy.
Patologia PZC: próba organizacji Mistrzostw w miejscu zagrażającym bezpieczeństwu zawodników zatrzymana przez@MSiT_GOV_PL @WitoldBanka pic.twitter.com/zHDp1fcTgw
— Curling Team Łódź (@curlingteamlodz) 9 września 2017
Rywalizacja, której start zaplanowano na piątek, ruszyła dzień później.
Warunki rozgrywania zawodów były dalekie od ideału. Przedstawicielki Curling Team Łódź w rozmowie ze Sport.pl informowały, że "zaplecze sanitarne i ogólny stan obiektu budziły niepokój zawodników", a "jakość torów lodowych była znacznie poniżej wymagań".
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Po meczu w Kopenhadze wróciliśmy na właściwe tory