Do turnieju przystąpiło 8 męskich i 6 żeńskich zespołów, które wyłoniono w rozgrywkach Polskiej Ligi Curlingu oraz eliminacjach.
Od środy do soboty toczyła się faza zasadnicza, w której grano każdy z każdym. W niedzielę z kolei (17 marca) odbyły się play-offy.
W finale rozgrywek męskich górą okazali się obrońcy tytułu - MCC Warszawa Stych. Od samego początku spotkania z PKC Poznań Jasiecki stołeczni narzucili swój styl gry, zdobywając 2 punkty już w pierwszej części. Ostatecznie zwyciężyli po siedmiu endach 5:2.
ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie
Drużyna w składzie Konrad Stych (skip), Krzysztof Domin, Marcin Ciemiński, Bartosz Łobaza i Maksym Grzelka pod wodzą czeskiego trenera Jakuba Baresa potwierdziła krajową dominację zdobywając po raz drugi z rzędu dublet zwyciężając w Mistrzostwach Polski i w Polskiej Lidze Curlingu.
W finale rozgrywek żeńskich spotkały się POS Łódź Rybicka i MCC Warszawa Lipińska. O wszystkim zadecydowała dogrywka, w której najmocniejszymi nerwami wykazała się Zuzanna Rybicka, perfekcyjnie wykonując ostatni wjazd na guzik (środek domu) na kilkanaście sekund przez upływem regulaminowego czasu gry.
Drużyna POS Łódź występowała w składzie Zuzanna Rybicka (skip), Karolina Startek, Katarzyna Staszczak, Magdalena Włodarczyk i Adela Walczak. Trzecie miejsce przypadło drużynie POS Łódź pod wodzą Marty Szeligi-Fryni.
Zwycięskie zespoły uzyskały prawo reprezentowania kraju w listopadowych Mistrzostwach Europy gr. B i w walkę o awans do grupy A, co może dać Polsce szansę na udział w turnieju prekwalifikacyjnym do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026.
Czytaj także:
- Polski skoczek uderzył w trenera. "Każdy to powie"
- Koniec kariery?! Małysz wezwał Żyłę na rozmowę