IEM Katowice 2018: fnatic wielkim zwycięzcą finału. Fenomenalny mecz Flushy

Michał Mielnik 05 Marca 2018, 08:00

WP SportoweFakty / Zawodnicy Fnatic

• Rogue zwycięzcą turnieju Starcraft2 IEM Katowice

de_cache

Pierwszą mapą finału był de_cache (wybór FaZe Clan). Początek spotkania należał do zawodników fnatic, którzy prowadzili 2:0. Jednak późniejszą kontrolę nad tą mapą przejęli zawodnicy FaZe, którzy pewnie prowadzili grę i bez większego problemu wygrywali kolejne rundy. Ostatecznie do przerwy mieliśmy wynik 11:4.

Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Gracze prowadzeni przez Finna "karrigan" Andersena pewnie wygrywali rundy po stronie antyterrorystów. Na mapie de_cache bardzo dobrze spisywał się Havard 'rain' Nygaard.

de_inferno

Drugą mapą spotkania było de_inferno (wybór fnatic). Początek spotkania należał do gracze FaZe, którzy pewnie grali po stronie antyterrorystów i wygrywali 9:2. Ostatnie cztery rundy pierwszej połowy należały do Szwedów i do przerwy widniał wynik 9:6.

Po zmianie stron sytuacja odmieniła się o 180 stopni. Co prawda drugą już rundę pistoletową wygrali zawodnicy FaZe Clanu, jednak kolejne trzy rundy to już zwycięstwa fnatic. Szwedzi prowadzeni przez Maikila 'Golden' Selima zdołali odrobić stratę i zbudować swoją przewagę. Przy stanie 13:15 było wiadomo, że fnatic już tej mapy nie przegra. FaZe Clan zdołał doprowadzić do remisu, co oznaczało, że czekać nas będzie dogrywka.

Do wyłonienia zwycięzcy drugiej mapy potrzebne było aż 12 dodatkowych rund. Ostatecznie to zawodnicy fnatic zwyciężyli 22:20. Najlepszym graczem na mapie de_inferno był Robin "Flusha" Ronnquist.

de_overpass

Trzecią mapą było de_overpass (wybór FaZe Clan). Gracze FaZe źle weszli w spotkanie na swojej mapie. Od początku to Szwedzi narzucili swój styl gry, dzięki czemu wygrywali już 6:0. Wtedy gracze europejskiego mixu wzięli przerwę na żądanie, która dała zamierzony efekt. Kolejne siedem rund wpadło na konto FaZe, a ostatecznie do przerwy widniał wynik 8:7 dla fnatic.

Druga część spotkania to już zdecydowana dominacja szwedzkiej formacji. Osiem wygranych rund z rzędu sprawiło, że mapa de_overpass zakończył się zwycięstwem fnatic 16:7. Ponownie najlepszym zawodnikiem był Robin "Flusha" Ronnquist.

• Intel Extreme Masters Katowice 2018 (galeria)

de_mirage

Czwartą mapą było de_mirage (wybór fnatic). Szwedzi przed rozpoczęciem tej rozgrywki byli w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ w całym meczu prowadzili 2:1, a czwarta mapa była ich wyborem, więc mogło się wydawać, że gracze fnatic są bliscy zwycięstwa.

Zawodnicy FaZe Clan bardzo dobrze weszli w tę rozgrywkę. Od początku pewnie wygrywali rundy po stronie antyterrorystów i dominowali przeciwników. Do przerwy widniał wynik 11:4, a z bardzo dobrej strony prezentował się Nikola "NiKo" Kovač.

Po zmianie stron gracze FaZe wygrali dwie pierwsze rundy i pewnie kroczyli po zwycięstwo na de_mirage. Jednak wtedy za odrabianie strat wzięli się Szwedzi. Gracze fnatic wygrali siedem rund z rzędu. Wtedy o przerwę poprosił Finn "karrigan" Andersen. Po krótkiej rozmowie gracze amerykańskiej organizacji zwyciężyli w trzech kolejnych rundach i zakończyli mapę wynikiem 16:11. Zwycięstwo FaZe oznaczało, że do wyłonienia zwycięzcy Intel Extreme Masters Katowice 2018 potrzebna będzie piąta mapa.

de_train

Ostatnią mapą było de_train. Początek był bardzo wyrównany. Ani jedna ani druga drużyna nie potrafiła wyjść na dłuższe prowadzenie, ponieważ przeciwnik szybko odrabiał stratę. Do przerwy widniał wynik 8:7 dla FaZe.

Po zmianie stron wiele się nie zmieniło. Nadal zawodnicy obu drużyn grali bardzo dobrze. Ostatecznie gracze fnatic odrobili stratę jednej rundy i doprowadzili do remisu, co oznaczało, że zawodnicy będą grali już kolejną dogrywkę tego wieczoru. W niej lepsi okazali się być Szwedzi, którzy zwyciężyli 19:17 i wygrali IEM Katowice 2018.

ZOBACZ WIDEO: Polski esportowiec bardzo popularny w Polsce, ale i w Rosji czy na Ukrainie. "Da się to odczuć"