Bartłomiej Bukowski, dziennikarz WP SportoweFakty: Na wstępie gratulacje zwycięstwa w mistrzostwach naszego kraju. Jak się czujesz jako jużoficjalny mistrz Polski?
Dawid "Dawido" Florczyk, aktualny mistrz Polski Hearthstone: Dziękuję bardzo, czuje się świetnie, ten tytuł jest dla mnie bardzo istotnym wyróżnieniem.
Czy to największy sukces w Twojej dotychczasowej karierze?
Szczerze to nie powiedziałbym, że największy, ale definitywnie jeden z największych.
Jak oceniasz poziom mistrzostw?
Poziom był naprawdę całkiem przyzwoity, oczywiście ciężko go porównywać do poziomu europejskiego lub światowego, z wyjątkiem pojedynczych graczy, ale idziemy w dobrym kierunku.
Poza mistrzostwem Polski jesteś też kapitanem na HGG. Jak oceniasz Polski team? Jaką rundę stawiasz sobie za cel minimum? Jesteś zadowolony z głosowania Polaków czy kogoś Ci brakuje?
Sądzę, że mamy naprawdę solidny skład i co za tym idzie realne szanse na pokazanie się z dobrej strony na tle innych państw. Bardzo nie lubię stawiania sobie celów, jeżeli chodzi o etap turnieju, do którego chcemy dojść. Jako kapitan mogę zapewnić, że będziemy dawać z siebie wszystko i jeszcze więcej, żeby dojść jak najdalej. Jednak przejście fazy online i zakwalifikowanie się na finały w Kalifornii byłoby już ogromnym osiągnięciem i w to celujemy. Oczywiście największą niespodzianką głosowania był wybór Dogmeata ponad Xeno/Mattfa/Oloninho, ja osobiście wraz z A83650 od dłuższego już czasu współpracujemy z Xeno i miałem nadzieję, że uda mu się przejść przez głosowanie, bo naprawdę dobrze się dogadujemy i jest on świetnym graczem, który potrafi myśleć poza schematami. Niemniej jednak sądzę, że Dogmeat będzie wartościową częścią drużyny, chociaż nie było mi dane z nim jeszcze współpracować. Do tego muszę też dodać, że bardzo zadowolony jestem z posiadania Tuttka w drużynie, jest on osobą, która bardzo rzetelnie przykłada się do przygotowań i treningów. Praca z nim to czysta przyjemność
Odbiegając nieco od tematu mistrzostw Polski, ostatnio zostałeś członkiem drużyny Intrepid Fox. Jest to niemal w pełni grecka ekipa. Jak to się stało, że się tam znalazłeś?
Mój dobry znajomy z Grecji, którego poznałem już jakiś czas temu na którymś z dreamhacków, odezwał się do mnie z ofertą. Byłem też obiektywnie patrząc jednym z nielicznych graczy, którzy plasowali się wysoko w ogólnoświatowym rankingu stworzonym na podstawie punktów HCT i nie posiadali drużyny wchodząc w zaczynający się sezon 2.
Jakie cele stawiasz sobie na najbliższy czas?
Za kilka dni lecę do Włoch na turniej z cyklu Tour Stops, także na razie skupiam się na nim. Poza tym to oczywiście głównym celem jest kwalifikacja na aktualnie najbardziej prestiżowy turniej, czyli play-offy europejskie sezonu drugiego i dobry występ na HGG u boku moich kolegów z drużyny. Do tego uczestniczę też w "Team Standings" i staramy się z moją drużyną na zajęcie miejsca w najlepszej 10 organizacji na świecie po sezonie drugim. Aktualnie znajdujemy się na 11. miejscu w tym rankingu a do końca drugiego sezonu pozostał tylko miesiąc.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nawałka na tle innych polskich selekcjonerów. "W historii to jest trener jeden z wielu"