HCT APAC: kontrowersyjny awans "Akumakera", "Tyler" triumfuje w nowym regionie

Problem pojawił się w starciu "Sequinoxa" z "Akumakerem". Był to decydujący pojedynek, którego zwycięzca kwalifikował się na mistrzostwa. Pierwszą grę zwyciężył "Sequinox" grając talią, która w tym spotkaniu miała na papierze najmniejsze szanse na zwycięstwo. Od tej chwili Singapurczyk znajdował się w naprawdę komfortowej pozycji. Jak się jednak okazało - nie na długo. Administratorzy zarządzili powtórzenie meczu z powodu problemów technicznych. Problem leżał ponoć w tym, że poprzez Skype'a wyciekał komentarz, co mogło być wykorzystywane do nieuczciwej gry.

Czesi nie obronią tytułu, Brazylia niepokonana. Podsumowanie fazy grupowej HGG

Po ponownym rozpoczęciu gry, "Sequinox" nie był już w stanie nawiązać równorzędnej walki i przegrał 0:3, tym samym odpadając z turnieju. Cała sytuacja odbiła się sporym echem wśród społeczności Hearthstone'a. Większość osób obwinia Blizzarda, za niedopatrzenia organizacyjne, wyrażając nadzieję, że taka sytuacja nigdy więcej nie będzie miała miejsca.

Kolejnym wartym uwagi wydarzeniem jest awans "Tylera". Do niedawna gracz ten występował jeszcze na scenie europejskiej pod flagą Holandii, którą w tym roku reprezentował także podczas HGG. Zawodnik ten jednak zdecydował się przeprowadzić na jakiś czas do Wietnamu, z którego pochodzą jego rodzice, aby lepiej poznać swoje korzenie. Taka decyzja oznaczała, że od tej pory będzie on przez Blizzard postrzegany jako Wietnamczyk, tym samym jego macierzystym regionem stał się APAC. Jak się okazało, zmiana bardzo mu posłużyła, gdyż już w pierwszych swoich play-offach rozgrywanych w Azji wywalczył awans na sezonowe mistrzostwa.

Czwórkę triumfatorów uzupełnili "DacRyvius" oraz "BloodTrail". Drugi z nich może być dobrze kojarzony przez polskich fanów, gdyż to właśnie między innymi jego pokonał Kacper "A83650" Kwieciński, podczas mistrzostw pierwszego sezonu. Póki co jest to jedyny zawodnik, który zakwalifikował się na oba tegoroczne turnieje mistrzowskie.

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa