"Guru" trzyma formę. W miniturniejach OSC wciąż w czołówce

Materiały prasowe / Blizzard / Na zdjęciu: grafika z gry Starcraft
Materiały prasowe / Blizzard / Na zdjęciu: grafika z gry Starcraft

Mając bana na turnieje wielkich organizacji, za swój "nietypowy" sposób wyrażania emocji podczas gry, "Guru" pozostaje wciąż aktywnym graczem Starcrafta 2.

W tym artykule dowiesz się o:

W rankingach Online Sport Championship, polski zerg w randze grandmastera, Szymon "Guru" Nieciąg, zawsze stoi wysoko. Jest częstym uczestnikiem mniejszych turniejów OSC i spotyka się tam z czołówką europejską grającą o nieco mniejsze nagrody, zwykle balansujące w granicach od 30 do 200 dolarów.

Dla niektórych graczy udział w miniturniejach to doskonała forma treningu metodą startową. Najlepszym przykładem jest tu chyba ukraiński zerg "Bly". Inni preferują intensywny trening ze znajomymi czy członkami zespołów, by utrzymać swoje taktyki w ukryciu. Tym niemniej, w zawodach oznaczanych rangą tzw. "minor" często można spotkać graczy z absolutnej czołówki. Dlatego wyniki "Guru" wskazują na jego bardzo dobrą dyspozycję.

W piątek, 25 stycznia, Polak dotarł do finału Proxy Tempest EU, gdzie niestety przegrał z groźnym meksykańskim zawodnikiem "Cham". W niedzielę 27 stycznia także awansował do finału, tym razem Sunday Heroes Open. Uległ w nim wspomnianemu wyżej zergowi "Bly" po zaciętym pojedynku 2:3.

W sobotę 2 lutego ponownie zobaczyliśmy Szymona Nieciąga w finale. Tym razem jednak został zwycięzcą Alpha Howling StarCraft Open, pokonując po fantastycznych pojedynkach bardzo niewygodnego rywala, chorwackiego protosa "Goblina" 2:3. Szczególnie dwie ostatnie mapy zasługują na wyróżnienie, ze względu na heroiczną obronę naszego gracza, rozdartego pomiędzy swoimi bazami przez zmasowane ataki adeptkami. W obu tych rywalizacjach "Guru" tracił blisko pół setki robotnic, a mimo to utrzymał front, podczas gdy nierozbudowywane zaplecze gospodarcze rywala nie pozwalało mu kontynuować produkcji armii.

Trzy udziały w finałach, w tym jedno zwycięstwo na przestrzeni tygodnia zasługują na uznanie, choć suma nagród wyniosła w nich łącznie 120 dolarów.

Przypomnijmy jednak, że dzięki wysokim rankingom OSC Szymon Nieciąg wystartował w grudniowych finałach tej organizacji jako gracz rozstawiony i zajął tam fantastyczne, trzecie miejsce zostawiając w pokonanym polu wielu zawodników z czołówki światowej, w tym Koreańczyków.

Czytaj także o przyczynach zawieszania naszego gracza.

ZOBACZ WIDEO Jakie są marzenia Kubicy? "Zrobienie dobrej roboty i pozostanie w F1 na dłużej"
[color=#444950]

[/color]

Komentarze (0)