Informację o tym, że Bayern Monachium byłby gotowy zainwestować w esport podał na targach SPOBIS w Duesseldorfie Karl-Heinz Rummenigge. - Mamy teraz bardziej ofensywne podejście w tej sprawie. Zrobiliśmy specjalną analizę, która wkrótce zostanie omówiona na zebraniu zarządu. To może być dla nas interesujące z racji ekonomicznych korzyści w przyszłości - przekazał działacz monachijskiego klubu.
Wcześniej Bayern kategorycznie zaprzeczał, że wejdzie w esport. Prezydent klubu, Uli Hoeness, mówił, że "całkowitym nonsensem jest wspieranie esportu". Według niego młodzi ludzie powinni uprawiać sport na boiskach czy w halach sportowych.
Zobacz także: "Kikis" wciąż bez wygranej w LEC
Jednak od czasu wypowiedzi Hoenessa zmienił się punkt widzenia w tej sprawie. Sporty wirtualne zyskały wielu zwolenników. - Jestem przeciwko temu, ale tylko ja mam takie zdanie - mówił prezydent Bayernu.
Zobacz także: G2 w drodze po kolejną wygraną w LEC
Jeśli Bayern powołałby do życia drużynę esportową, nie byłby jedynym przedstawicielem Bundesligi w tej dyscyplinie. Schalke 04 Gelsenkirchen ma mocną drużynę w League of Legends, która występuje w LEC. To zamknięta liga, w której za slot płaci się kilkanaście milionów euro. Swoje sekcje esportowe ma też VfB Stuttgart.
Wśród klubów z innych europejskich krajów prym w esporcie wiedzie Paris Saint Germain, które posiada jedną z najlepszy drużyn DOTA 2 na świecie.
ZOBACZ WIDEO Bayern rozbity w Leverkusen. Doskonała druga połowa gospodarzy! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]