Wśród zaproszonych znalazła się trójka Polaków: zergi - Mikołaj "Elazer" Ogonowski, Artur "Nerchio" Bloch, oraz terran - Piotr "Soul" Walukiewicz. Zabrakło tym razem miejsca dla stałego bywalca tej imprezy, protosa - Grzegorza "Many" Komincza. Ponieważ "Nerchio" zrezygnował z wyjazdu, pozostało nam kibicować jedynie dwójce Polaków.
Zawody mają charakter jak najbardziej e-sportowy. Kiedy jednak zawodnicy odpadają z rozgrywek, impreza nabiera klimatu zdecydowanie towarzyskiego.
W tym duchu fantastycznie odnalazł się Mikołaj Ogonowski, który zajął wysokie, drugie miejsce w ośmioosobowej grupie eliminacyjnej. Miał w niej na rozkładzie takich tuzów jak niemieckiego protosa "ShoWTimE" czy koreańskiego terrana "Bunny". "Elazer" musiał uznać wyższość jedynie innego Koreańczyka, fenomenalnego terrana "TY", który nie przegrał z żadnym z rywali nawet jednej mapy.
Przedostatnie miejsce w swojej grupie zajął natomiast "Soul". Wygrał jednak dwa pojedynki, a bilans map 5-10, ujmy mu nie przynosi.
[b]ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
[/b]
Turniej, który rozpoczął się w czwartek, wszedł w fazę play-off w sobotę. I wówczas zadziwił nas swoją formą "Elazer", który w ćwierćfinale pokonał 3-2 zwycięzcę innej grupy eliminacyjnej, koreańskiego zerga "Solara".
Ponieważ zawody rozgrywane są w systemie podwójnej eliminacji, awans Mikołaja do półfinału gwarantuje mu co najmniej 6. miejsce wśród 32 zawodników. Na jego drodze stoi teraz jeden z głównych faworytów - fiński zerg "Serral", który w ubiegłym roku wygrał absolutnie wszystkie turnieje światowe głównego cyklu.
Pojedynek naszego ostatniego reprezentanta będzie można oglądać w niedzielę, 30 czerwca, około godziny 15:30 na polskojęzycznym kanale "emstudio" (Emil Studio), na serwerach twich.tv.
Przeczytaj o innych dokonaniach polskich graczy SC2: "Soul" przełamał się, WESG: "Mana" i "Elazer" w drugiej rundzie.