Worlds 2019. Fnatic. "YoungBuck": Byłem wściekły podczas gry na Clutch Gaming

Materiały prasowe / RIOT Games / Na zdjęciu: Joey YOUNGBUCK Steltenpool
Materiały prasowe / RIOT Games / Na zdjęciu: Joey YOUNGBUCK Steltenpool

Szkoleniowiec Fnatic, które po fantastycznym dniu zdołało wedrzeć się do ćwierćfinałów Worldsów przyznał, że podczas meczu z Clutch Gaming był wściekły i nie wierzył w awans. Teraz jednak chciałby trafić jak najtrudniejszego rywala.

Po pierwszych trzech spotkaniach na mistrzostwach świata League of Legends, Fnatic było w mało komfortowej sytuacji. Europejska formacja zwyciężyła tylko jedno starcie i musiała znacznie poprawić swoją dyspozycję przed rewanżami, aby wciąż marzyć o awansie. Na taki rozwój wypadków nie wskazywał jednak pierwszy mecz ostatniego dnia z Clutch Gaming, gdzie obie drużyny popełniały masę błędów.

- Byłem wściekły podczas gry na Clutch Gaming. Myślałem: ok przegramy tę grę i odpadamy, albo wygramy i wygląda na to, że odpadamy - przyznał Joey "YoungBuck" Steltenpool, szkoleniowiec Fnatic w rozmowie z "Dariusem" z kanału The Shotcaller.

Czytaj także: Worlds 2019. Fnatic - mistrzowie comebacków

Mimo słabego startu, zespół jednak zdołał pokonać najpierw SKT, a później RNG. "YoungBuck" zdradził, że z pewnych powodów jego zespół czuł się pewnie już podczas samego draftu w decydującym spotkaniu.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Niezwykły wyczyn wioślarki. Joanna Dorociak najlepsza w maratonie

- Były dwie rzeczy, które sprawiły, że czuliśmy się bardzo komfortowo w drafcie przeciwko RNG. Po pierwsze fakt, że wybrali oni Gnara jako 4. pick, dzięki czemu nie musieliśmy wybierać midlanera w ciemno, co jest bardzo trudne w tej mecie. Drugą był wybór Lulu, gdy to zobaczyliśmy pomyśleliśmy "o kurcze, co wy robicie". Trzeba było nacisnąć na botlane od samego początku, co też zrobiliśmy - powiedział Steltenpool.

Czytaj także: Worlds 2019. W ćwierćfinałach pozostały dwa miejsca. Team Liquid walczy o honor Ameryki

Pomimo że Fnatic ledwo co wyszło z grupy śmierci, "YoungBuck" nadal ma nadzieję, że los nie będzie oszczędzał jego zespołu w kwestii doboru przeciwników. Zapytany o to, kogo chciałby trafić podkreślił, że nie chciałby zbyt łatwego rywala.

- Myślę, że Griffin, Invictus Gaming oraz DAMWON wyglądają jak na razie bardzo dobrze i chciałbym się sprawdzić na ich tle. Raczej wolałbym uniknąć FanPlus Phoenix, ponieważ nie wyglądają jak na razie tak korzystnie. Wiem, że byłaby to wielka szansa na półfinał, ale jednocześnie nie chciałbym mieć za łatwego starcia.

[i]

[/i]

Komentarze (0)