W pierwszym pojedynku mogliśmy oglądać formacje ciszej i Ballista Esports. Ciszej, które przed miesiącem awansowało do finału, tym razem przygodę z rozgrywkami zakończyło już na 1/8. Popisem umiejętności strzeleckich popisał się "Buld", który poprowadził swoją organizację ku zwycięstwu. Warto tutaj podkreślić rolę szkoleniowca w postaci "Yaotzina" i wsparcie organizacji, która zorganizowała dla swoich zawodników bootcamp. Ten jak na razie przynosi korzyści.
Chwilę później zmierzyły się dwie najmocniejsze drużyny na polskim podwórku - Chakalaka i Pit Stop. Kibice zgromadzeni na transmisji ewidentnie trzymali kciuki za "Nitro" i spółkę, którzy kilka dni temu byli blisko awansu do europejskiej edycji Valorant Challengers, będącego częścią Valorant Champions Tour. Jednakże to "KATU" i "saiko" odegrali pierwsze skrzypce, nie dając szans na objęcie przewagi na żadnej z dwóch map. Tym samym to właśnie Pit Stop pozostał w grze i wciąż broni swojego mistrzowskiego tytułu z pierwszej edycji be!oud CUP VALORANT.
Pierwszy dzień transmisji zakończył się bardzo wyrównanym pojedynkiem pomiędzy ekipami LIL PAMP ESPORTS a yazda. Te mniej znane zespoły dostarczyły nam naprawdę mnóstwo emocji. Jednakże apogeum przypadło na mapę Ascent, gdzie świetnym wyczuciem czasu odznaczył się "Arkadix". Niestety to było za mało, by pokonać "ALMO" i spółkę, którzy zakończyli spotkanie wynikiem 2:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał
W ostatnim ćwierćfinale mogliśmy oglądać capri sun i Tempo. Już od pierwszych minut widać było, że ani jedna, ani druga ekipa nie będą chciały oddać zwycięstwa łatwo, dlatego przyszło nam oglądać pełne trzy mapy. W decydującym pojedynku górą okazał się zespół Tempo.
Katarzyna "Kasix" Paciorek, Szczepan "Cherry Cz0pek" Wałęga oraz Piotr "Czarny Piotruś" Barański skomentują mecze półfinałowe. Od godziny 17:00 na twitch.tv/beloudgg widzowie będą mogli obejrzeć pojedynki Ballista Esports z Pit Stop oraz yazda vs Tempo.
Czytaj także:
- LEC Polakami stoi. Mamy reprezentantów w aż połowie drużyn
- AGO Rogue coraz bliżej triumfu w sezonie zasadniczym
