Polska pokonała Albanię

Polska po dość dobrym meczu pokonała 1:0 Albanię. Tym razem Leo Beenhakker zdecydował się na wystawienie niemalże najsilniejszego składu i to zaowocowało szybko zdobytym golem. Co prawda nasi wygrali tylko 1:0, ale gdyby byli skuteczniejsi, to wynik mógł być bardziej okazały.

W tym artykule dowiesz się o:

Biało-czerwoni z animuszem rozpoczęli mecz, dzięki czemu bardzo szybko udało im się otworzyć wynik meczu. Maciej Żurawski świetnie opanował futbolówkę w polu karnym rywala i już w 3. minucie udało mu się wpisać na listę strzelców. W 10. niestety z boiska musiał zejść Michał Żewłakow, który doznał kontuzji i pozostaje mieć nadzieje, że uraz którego się nabawił nie jest poważny.

Orły grały szybko i co najważniejsze, potrafili zagrażać bramce rywala, czego brakowało m.in. w konfrontacji z Macedonią. Strzał Jacka Krzynówka poszybował minimalnie nad poprzeczką, natomiast Roger po podaniu Wojciecha Łobodzińskiego skiksował na szóstym metrze. Z minuty na minutę coraz śmielej poczynali sobie Albańczycy, ale na szczęście dla naszych grali niedokładnie. Polska natomiast w 38. za sprawą Rogera strzeliła kolejnego gola, ale niestety sędzia odgwizdał wcześniej strzał Dariusza Dudki.

Zatem do przerwy biało-czerwoni zasłużenie prowadzili 1:0, chociaż podopieczni Leo Beenhakkera mogli strzelić więcej bramek.

Po zmianie stron Orły starały się grać spokojnie. W 49. Niewiele brakowało, a byłoby 2:0, lecz futbolówka po uderzeniu Mariusza Lewandowskiego przeleciała centymetry nad poprzeczką. Co prawda teraz już gra Polaków nie była aż tak płynna, ale pomimo to sytuacji pod bramką rywala nie brakowało. W 58. dobre podanie od Łobodzińskiego otrzymał rezerwowy Euzebiusz Smolarek, ale ten minimalnie spudłował.

W miarę upływu czasu oba zespoły grały coraz pasywniej, przez co bardzo długo nie oglądaliśmy w wykonaniu żadnej z ekip groźnych strzałów. Dopiero w 82. ładną indywidualną akcje przeprowadził Smolarek, ale jego uderzenie obronił Hidi. Po chwili, po kontrze futbolówkę w pole karne dogrywał Łobodziński, lecz Rafał Murawski chybił.

Więcej goli już nie padło i Polska odniosła minimalne zwycięstwo. Gra piłkarzy Beenhakkera była jednak już zdecydowanie lepsze, niż w poprzednich spotkaniach, co niewątpliwie przed ME jest budujące.

Albania - Polska 0:1 (0:1)

0:1 - Żurawski 3'

Albania: Hidi, Lila, Dallku, Curri, Vangjeli, Duro, (47' Kapillani) Scela, Lala (71' Bulku), Cana, Salihi (83' Bylakbashi), Bogdani (47' Hyka).

Polska: Fabiański, Wasilewski, Jacek Bąk, Michał Żewłakow (10' Kokoszka), Wawrzyniak, Łobodziński (80' Saganowski), Lewandowski, Dudka (80' Pazdan), Roger (48’ Smolarek), Krzynówek (81' Murawski), Żurawski (62' Zahorski).

Żółte kartki: Dallku (Albania) oraz Wasilewski (Polska).

Sędzia: Knut Kircher (Niemcy).

Komentarze (0)