Współgospodarze turnieju, Helweci mają w swoim składzie wielu młodych, utalentowanych piłkarzy. Do niedawna o Szwajcarach mówiło się, że ich wadą jest brak obycia na imprezach dużego formatu. Wydaje się jednak, że ten stereotyp został poniekąd przełamany 2 lata temu, podczas mundialu w Niemczech. Tam podopieczni Jacoba Kuhna wygrali grupę przed Francją, Koreą Południową i Togo. W 1/8 finału po bezbramkowym remisie z Ukrainą, o odpadnięciu Helwetów z turnieju zadecydowały rzuty karne (0:3). Obecnie niemal ta sama drużyna, ale już z dużo większym bagażem doświadczeń będzie walczyła przed własną publicznością o jeszcze wyższe cele.
Z kolei Czesi na boiskach w Niemczech byli wskazywani obok Włochów, jako faworyci swojej grupy. Skończyło się jednak inaczej, gdyż dość nieoczekiwanie z fazy grupowej zwycięsko obok Włoch wyszła Ghana. Ekipa Karela Brucknera zajęła ostatecznie 3. miejsce i z wielkim niedosytem wróciła do kraju. EURO 2008 jest szansą, by powetować sobie tamto niepowodzenie. Naszym południowym sąsiadom niestety nie pomoże w tym etatowy rozgrywający Tomas Rosicky, który przegrał walkę z kontuzją i upływającym czasem. Pomocnik Arsenalu Londyn jest jednym z największych nieobecnych czempionatu. Poza tym, EURO 2008 jest ostatnią szansą na osiągnięcie sukcesu dla piłkarzy pokroju Jana Kollera czy Tomasa Galaska. Jeśli nie teraz, to chyba już nigdy…
Bilans dotychczasowych spotkań obu drużyn jest minimalnie korzystny dla Czechów. Spośród 3 spotkań, nasi sąsiedzi wygrali dwa. Raz zwyciężyli Szwajcarzy. Bilans bramkowy (5:4) jest po stronie Helwetów. W rankingu FIFA zdecydowanie lepsi są Czesi, którzy zajmują 6. miejsce, przy 44. lokacie Szwajcarów. Kto wie, czy jednak najważniejszym i decydującym atutem gospodarzy w sobotni wieczór nie okaże się 42,5 tysiąca kibiców zgromadzonych na St. Jakob Park w Bazylei.
Szwajcaria - Czechy / sob 07.06.2008 godz. 18:00
Sędzia: Roberto Rosetti (Włochy).
