W drużynie Luisa Aragonesa świetnie zaprezentował się David Villa, który był niezwykle aktywny i kapitalny występ przypieczętował zdobyciem hat-tricka. - David Villa jest urodzonym snajperem, a na dodatek jest w formie - mówi selekcjoner o 27-letnim napastniku Valencii.
Przed pojedynkiem tylko najbardziej zagorzali kibice spodziewali się aż tak efektownej wygranej Hiszpanii, gdyż Rosja wydawała się być wymagającym rywalem. Zespół z Półwyspu Iberyjskiego jednak był lepszy niemal w każdym elemencie gry. - Ten wynik wzmocni naszą pewność siebie i pomoże w poprawie opinii o nas. Bardziej ważna od wysokiego zwycięstwa jest praca, jaką wykonali piłkarze i to, że zrozumieli moje zalecenia. Mogliśmy strzelić nawet dwa razy więcej goli, gdyż mieliśmy szanse ku temu - podkreśla Aragones.
Już w 54. minucie gry boisko opuścił partner Villi z linii ataku - Fernando Torres, a jego miejsce zajął Cesc Fabregas. Trener musiał wytłumaczyć się z tego posunięcia. - Chciałem być pewny, że nie odniesie żadnej kontuzji. Jest to ważny zawodnik dla nas, który ma za sobą długi, wymagający sezon. Po prostu chciałem dać mu odpocząć - wyjaśnia szkoleniowiec.