EURO 2008: Gospodarze za burtą!

Bramka Ardy Turana w 93. minucie gry zadecydowała o porażce Szwajcarii z Turcją i także o jej odpadnięciu z EURO 2008. Helweci po dwóch kolejkach pozostają bowiem bez zwycięstwa w grupie A.

Paula Duda
Paula Duda

Turecki selekcjoner Fatih Terim dokonał aż czterech zmian w składzie na spotkanie ze Szwajcarią w porównaniu z przegranym starciem z Portugalią. Nie tylko przebudował drużynę personalnie, ale także zdecydował się zmienić jej ustawienie z tradycyjnego 4-4-2 na bardziej ofensywne 4-3-3. I jak się okazało miał nosa, bowiem jego piłkarze pokonali ambitnych Szwajcarów i wciąż walczą o wejście do ćwierćfinału EURO 2008, choć początkowo nic ich triumfu nie zapowiadało.

Szwajcarzy rozpoczęli to spotkanie bardzo spokojnie, badając jakby dyspozycję rywala. Początkowa asekuracyjna gra spowodowała, że w pierwszym kwadransie gry żadna z drużyn nie stworzyła sobie sytuacji do zdobycia bramki. Z minuty na minutę gospodarze czuli się jednak coraz pewniej. Paradoksalnie na dobre rozkręcili się wtedy, gdy nad stadion w Bazylei nadciągnęła ogromna ulewa.

Helweci w strugach deszczu swoich okazji upatrywali w strzałach z dystansu. Na nasiąkniętej wodą i bardzo śliskiej murawie zupełnie nie radzili sobie natomiast gracze znad Bosforu, którzy momentami mieli poważne problemy z wyjściem z własnej połowy. Szwajcarzy rzucili się do ostrzału tureckiej bramki, jednak świetnie między słupkami spisywał się Volkan Demirel. 26-letni bramkarz Turków nie dał się pokonać w 19. minucie Gokhanowi Inlerowi, cztery minuty później powstrzymał uderzenie Hakana Yanina, a w 25. minucie wspaniale sparował strzał z rzutu wolnego Tranquillo Barnetty. Swoją okazję mieli też Turcy. W 29. minucie wprost na głowę Ardy Turana dośrodkował Nihat Kahveci, ale skrzydłowy zespołu Fatiha Terima trafił w słupek.

Ostatecznie jednak to gospodarze wyszli na prowadzenie i to za sprawą… tureckiego duetu snajperów w szwajcarskich barwach. W 32. minucie spotkania Eren Derdiyok zagrał do Hakana Yakina tak, że temu nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować stojącą w kałuży piłkę do siatki. Pochodzący z Turcji napastnicy nie celebrowali jednak tego trafienia, podobnie jak Lukas Podolski w meczu z Polską.

Jeszcze przed przerwą Szwajcarzy nie tylko mogli, ale powinni prowadzić wyżej. Pod koniec pierwszej połowy Turcy zupełnie pogubili we własnym polu karnym, ale fatalnie z sześciu metrów spudłował Hakan Yakin.

W przerwie turecki szkoleniowiec dokonał dwóch zmian w składzie, które okazały się decydujące dla losów całego meczu. Wprowadził na plac gry Mehmeta Topala oraz Semiha Senturka, którzy znacznie ożywili grę ekipy ze skraju Europy. W drugiej połowie tu Turcy dyktowali warunki gry. Niedługo trzeba było czekać na gola wyrównującego. Zaledwie siedem minut po wznowieniu gry do siatki trafił wprowadzony chwilę wcześniej Semih, który nie zmarnował dobrego dośrodkowania kapitana Nihata.

Gol wyrównujący spowodował, że mecz rozpoczął się na nowo. Obu zespołom udzielały się emocje, co zapewne było spowodowane stawką spotkania. Najlepszą sytuację dla Szwajcarów po wzorowo wyprowadzonej kontrze zmarnował w 83. minucie Hakan Yakin.

Okazja ta się zemściła na gospodarzach w brutalny sposób. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry bramkę rozstrzygającą losy tego pojedynku zdobył Arda Turan, który wykończył zabójczy kontratak swoich kolegów. Chwilę później osłupiali Szwajcarzy usłyszeli gwizdek kończący to spotkanie.

Miał to być twardy pojedynek, mecz o życie i taki też rzeczywiście był. O zaciętości tego spotkania niech świadczy fakt polania się dwukrotnie na boisku krwi oraz porwanej koszulki tureckiego kapitana, Nihata.

Szwajcaria - Turcja 1:2 (1:0)
1:0 - Hakan Yakin 32'
1:1 - Semik Senturk 57'
1:2 - Arda Turan 90+2'

Składy:

Szwajcaria: Diego Benaglio - Stephan Lichtsteiner, Patrick Mueller, Philippe Senderos, Ludovic Magnin - Valon Behrami, Gokhan Inler, Gelson Fernandes (76' Ricardo Cabanas), Tranquillo Barnetta (66' Johan Vonlanthen) - Hakan Yakin (85' Daniel Gygax), Eren Derdiyok.

Turcja: Volkan Demirel - Hamit Altintop, Emre Asik, Servet Cetin, Hakan Balta - Gokdeniz Karadeniz (46' Semih Senturk), Tumer Metin (46' Mehmet Topal), Mehmet Aurelio, Arda Turan - Tuncay Sanli, Nihat Kahveci (85' Kazim Kazim).

Żółte katki: Eren Derdiyok (Szwajcaria) oraz Tuncay Sanli, Mehmet Aurelio, Hakan Balta (Turcja).

Sędzia: Lubos Michel (Słowajca).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×