Selekcjoner Slaven Bilić obiecał chorwackim fanom, iż jego podopieczni nie odpuszczą meczu z Polską. Jednak trener nie ukrywa, iż dojdzie do zmian w składzie.
- Będziemy grać uczciwie, nie dla Austrii bądź Niemiec, ale dla siebie. Jednak zawodnicy, którzy zobaczyli już wcześniej żółte kartki nie wystąpią. Nie chcemy ryzykować przed ćwierćfinałem - powiedział Bilić.
Z popołudniowego sobotniego treningu w Bad Tatzmanssdorf zwolnieni byli Igor Budan, Darijo Srna i Luka Modrić.
Media na Bałkanach twierdzą, iż Chorwaci przeciwko Polsce wystąpią w następującym składzie: Stipe Pletikosa - Josip Šimić, Hrvoje Vejić, Dario Knežević, Daniel Pranjić - Jerko Leko, Nikola Pokrivač, Ognjen Vukojević, Ivan Rakitić - Mladen Petrić, Ivan Klasnić.
Jeśli przewidywania sprawdziłyby się, wówczas zespół z Bałkanów w wyjściowym składzie miałby tylko trzech futbolistów, którzy wystąpili od pierwszego gwizdka sędziego w pojedynku z Niemcami. Knežević, Petrić oraz Leko w meczu z naszymi zachodnimi sąsiadami pojawili się na murawie po przerwie. Teraz otrzymaliby szansę gry od początku spotkania. Ostatni ze wspomnianych zawodników nie byłby więc oszczędzany, choć ma już "żółtko" na swoim koncie.
Niko Kovač nie opuścił dotychczas ani jednej minuty na EURO 2008. W poniedziałek pomocnik wszak raczej nie zagra. Natomiast napastnik Ivica Olić ma rozpocząć spotkanie na ławce rezerwowych. Swój pierwszy występ na turnieju ma zaliczyć Pokrivač z AS Monaco. Bilić waha się także, czy do wyjściowego składu Chorwatów desygnować jednak bramkarza Vedrana Runje.