Listkiewicz nie chciał oceniać czy występ na Euro był lepszy czy gorszy od Mundialu w 2006 roku. - Na Euro gra się z pewnością dużo trudniej. Nie ma tu takich zespołów, jak chociażby Kostaryka. Odczuwam jednak spory niedosyt. Jeden punkt na dziewięć możliwych to zdecydowanie za mało. Oczekiwania były dużo większe. Mam nadzieję, że trener wyciągnie wnioski z tego występu, bo trzeba myśleć o rozpoczynających się już we wrześniu eliminacjach mistrzostw świata - powiedział prezes PZPN.
Listkiewicz kolejny raz powtórzył, że nie zamierza zmieniać trenera reprezentacji. - Wyników reprezentacji nie powinniśmy oceniać jedynie poprzez występ na Euro 2008, ale również pamiętając o świetnej postawie w eliminacjach. Należy jednak zastanowić się zmianą szkieletu tej drużyny - dodał.