Chivu: Jesteśmy bardzo rozczarowani

W pierwszych dwóch spotkaniach Rumunia wywalczyła cenne dwa punkty remisując z faworyzowanymi reprezentacjami Francji i Włoch i w przypadku zwycięstwa z Holandią, zapewniłaby sobie awans do ćwierćfinału EURO 2008. Rywal okazał się jednak za mocny, a Cristian Chivu przyznaje, że on i jego koledzy byli po prostu słabsi od Holendrów.

Piotr Robaczyński
Piotr Robaczyński

- Jesteśmy bardzo rozczarowani, nie graliśmy wystarczająco dobrze, by awansować do kolejnej fazy turnieju. Wiele się spodziewaliśmy po tym meczu i chcieliśmy zrobić wszystko, aby zagrać w ćwierćfinale. Zmierzyliśmy się jednak z wyjątkowo trudnym rywalem i nie stworzyliśmy wystarczająco dużo szans, aby wygrać to spotkanie - powiedział Chivu.

- Nie ma sensu obwinianie poszczególnych zawodników za indywidualne błędy. Mieliśmy 90 minut na pokazanie, że zasłużyliśmy na awans do ćwierćfinału i żałujemy, że nie skorzystaliśmy z tej okazji. Jednak za kilka dni, gdy emocje trochę opadną, będziemy mogli z dumą spojrzeć na to jak graliśmy, szczególnie w spotkaniach z Francją i Włochami - dodał reprezentant Rumunii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×