Euro 2008: Czołg rozjechał piękno (relacja)

W Portugalii szok. Pojedynek z Niemcami miał być przepustką do strefy medalowej, a okazał się pożegnaniem z turniejem oraz z rozpoczynającym pracę w Chelsea Luizem Felipem Scolarim. Podopieczni Joachima Loewa praktycznie zapewnili sobie wygraną zdobywając dwa gole między 22., a 26. minutą meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Początek meczu nie mógł się podobać kibicom. Obydwa zespoły badały własne siły i mało było ofensywnych akcji. Niewielką przewagę posiadali Niemcy, ale można było odnieść wrażenie, że Portugalczycy świadomie dali pograć drużynie Joachima Loewa, który mecz karnie obserwował z trybun.

Pierwszy groźny strzał w spotkaniu oddał w 10. minucie Thomas Hitzlsperger, który uderzeniem z dystansu trafił w boczną siatkę. Sześćdziesiąt sekund później Jose Bosingwa uciekł prawą stroną, groźnie dośrodkował, ale nadbiegający Nuno Gomes nie trafił głową w piłkę. W 15. minucie podopieczni Luiza Felipe Scolariego oddali pierwszy celny strzał na bramkę Niemców. Simao Sabrosa uderzał z ok. 10 metrów z ostrego kąta, ale Jens Lehmann był dobrze ustawiony. Po kolejnych pięciu minutach, po wrzutce z lewej strony Bosingwy, Joao Moutinho udem uderzył z pięciu metrów tuż ponad poprzeczką.

Gdy wydawało się, że Portugalczycy opanowali grę, a gol dla nich to kwestia czasu, do siatki trafili Niemcy. W 22. minucie podopieczni Joachima Loewa na lewej stronie rozklepali Portugalczyków. W pole karne wpadł z piłką Lukas Podolski, dośrodkował po ziemi, a nadbiegający Bastian Schweinsteiger z ośmiu metrów umieścił piłkę w bramce bezradnego Ricardo Perreiry.

Po czterech kolejnych minutach Niemcy zadali kolejny cios. Z rzutu wolnego dośrodkował Schweinsteiger, Ricardo nie wyszedł do piłki, a Miroslav Klose z czterech metrów wpakował futbolówkę do bramki.

Po stracie dwóch bramek w krótkim odstępie czasu z Portugalczyków zeszła wiara w korzystny wynik. Zespół Scolariego potrzebował kilkunastu minut, aby dojść do siebie. Wiarę w dobry rezultat przywrócił im Nuno Gomez. W 41. minucie w sytuacji sam na sam z Lehmannem znalazł się Cristiano Ronaldo, ale trafił wprost w nogi bramkarza Niemców. Nadbiegający Nuno Gomez, mimo rozpaczliwej interwencji doświadczonego niemieckiego golkipera i dwójki jego obrońców, z dziesięciu metrów wpakował piłkę do siatki. Wynikiem 2:1 zakończyła się pierwsza odsłona gry.

Od początku drugiej połowy przewaga należała do Portugalii. Czwarty zespół świata grał kombinacyjnie i szybko, ale pod bramką Lehmanna brakowało dokładnych zagrań i mocnych oraz celnych strzałów. Niemcy zagęścili środek pola i nastawili się na obronę wyniku, szukając okazji do kontr. Portugalczycy nie potrafili sobie poradzić z taką taktyką i "bili głową w mur".

W 48. minucie doszło do pierwszego kontrowersyjnego zdarzenia w meczu. Arne Friedrich sfaulował C. Ronaldo, po czym umyślnie nadepnął na nogę Portugalczyka. Niemcowi za niesportowe zachowanie należała się czerwona kartka, ale nie widzący zdarzenia arbiter ukarał obrońcę zaledwie żółtym kartonikiem.

W 57. minucie przeważający Portugalczycy mogli wyrównać, gdy po wrzutce z rzutu rożnego Deco trącił piłkę, a Pepe głową z trzech metrów uderzył ponad bramką.

Cztery minuty później Niemcy zadali decydujący cios i praktycznie rozstrzygnęli losy awansu. Dośrodkowanie z rzutu wolnego z lewej strony Schweinsteigera, błąd Ricardo, który fatalnie wyszedł do piłki i został uprzedzony przez Michaella Ballacka. Zawodnik Chelsea głową wpakował futbolówkę do siatki. Okazało się jednak, że chwilę przed uderzeniem Niemiec faulował popychając Paulo Ferreirę. Zdarzenia nie zauważył sędzia i uznał gola.

Portugalczyków strata bramki podłamała, ale w dalszym ciągu dążyli do zmniejszenia rozmiarów porażki. W 76. minucie minimalnie niecelny strzał sprzed pola karnego oddał Raul Meireles. Trzy minut później odpowiedź Niemców mogła być piorunująca. Po znakomitym strzale Podolskiego z ok. 30 metrów trzeci zespół na świecie omal nie podwyższył prowadzenia. Piłka o pół metra minęła prawe okienko bramki Ricardo.

Nadzieję Portugalczykom dał w 87. minucie Helder Postiga. Po dośrodkowaniu z lewej strony Naniego, który chwilę wcześniej wymanewrował trzech Niemców, wspomniany wcześniej rezerwowy Postiga z kilku metrów wpakował piłkę do bramki Lehmanna.

Na wyrównanie, pomimo ciągłych ataków, Portugalczykom zabrakło czasu i lepszej formy. Podopieczni Luiza Felipe Scolariego po dwóch bezproblemowych zwycięstwach w grupie zbyt nonszalancko podeszli do meczu z niezbyt mocnymi w Mistrzostwach Europy Niemcami i to się na nich srodze zemściło.

Niemcy - Portugalia 3:2 (2:1)

1:0 - Schweinsteiger 22'

2:0 - Klose 26'

2:1 - Nuno Gomez 41'

3:1 - Ballack 61'

3:2 - Postiga 87'

Składy:

Niemcy: Jens Lehmann - Arne Friedrich, Per Mertesacker, Christoph Metzelder, Philipp Lahm - Bastian Schweinsteiger (83' Clemens Fritz), Simon Rolfes, Michael Ballack, Thomas Hitzlsperger (73' Tim Borowski) - Miroslav Klose (89' Marcell Jansen), Lukas Podolski.

Portugalia Ricardo Pereira - Jose Bosingwa, Pepe, Ricardo Carvahlo, Paulo Ferreira - Armando Petit (73' Helder Postiga), Joao Moutinho (31' Raul Meireles), Cristiano Ronaldo, Deco - Simao Sabrosa, Nuno Gomes (67' Nani).

Żółte kartki: Friedrich, Lahm (Niemcy) oraz Petit, Pepe, Postiga (Portugalia).

Sędzia: Peter Froejdfeldt (Szwecja).

Widzów: 42 500.

Komentarze (0)