- To był bardzo trudny mecz, niesamowita walka. Spodziewałem się bardzo zorganizowanej Turcji i zdyscyplinowanej taktycznie. Rywale próbowali wywrzeć na nas presję i zmusili nas do popełnienia kilku błędów. Po bramce na 2:2 wydawało się, że dojdzie do dogrywki, ale moja drużyna pokazała charakter. Zdobyliśmy kolejną bramkę i awansowaliśmy do finału - powiedział.
- Od pierwszych minut robiliśmy wszystko, by wygrać to spotkanie. Nie mieliśmy takich sytuacji, jak w meczu z Portugalią, ale byliśmy bardzo konkretni. Jesteśmy w finale i teraz wszystko jest możliwe. Jedziemy do Wiednia z zamiarem odniesienia zwycięstwa - dodał.