Wojciech Kowalewski (były piłkarz rosyjskiego Spartaka Moskwa)
- Rosjanie pokazali już w tym turnieju, że trzeba się z nimi liczyć. Na początku po porażce z Hiszpanią mało kto na nich stawiał a teraz wszyscy im kibicują. No może oprócz Hiszpanów. Bez dwóch zdań reprezentacja Rosji zaimponowała Europie. Nie to, że Rosjanie grają piłkę bardzo szybką, ładną dla oka i, co nie było nigdy ich domeną, techniczną to są też skuteczni. Wykańczają rywala bez mrugnięcia okiem. Widać jednak w grze Rosjan geniusz Guusa Hiddinka. Holender nie wyznaje zasady, że jak coś jest dobre to się tego nie zmienia. Mimo iż mecz z Holandią był znakomity to Hiddink szuka kolejnych rozwiązań. Z Hiszpanami chce zagrać inaczej, tak by zawodników Aragonesa zaskoczyć.
- Hiszpania prezentuje inny styl niż Holandia. Hiszpania to gorąca krew. Każdy w ich zespole chciałby strzelać bramki, ale nie zapomina, ze na boisku jest jedenastu piłkarzy a nie on sam. I niezależnie czy przy piłce jest Villa, Fabregas czy Xavi to stara się podać do lepiej ustawionego partnera. Hiszpania zawsze odpadała, bo chyba jej piłkarze zawsze grali dość samolubnie. Teraz reprezentacja Aragonesa zrozumiała, że tylko w zespołowości jest klucz do sukcesu.
- Największymi gwiazdami reprezentacji Rosji są dla mnie, i pewnie nie tylko dla mnie, dwa nazwiska. Rewelacyjny Andriej Arszawin. Ten chłopak ma fantastyczne pomysły na boisku. W lidze rosyjskiej zawsze czarował, ale nie zauważała tego Europa. Teraz wreszcie jego talent został dostrzeżony. Drugą gwiazdą jest Pawliuczenko. Znam go bardzo dobrze ze Spartaka. Dawno na mistrzostwach nie widziałem tak dynamicznego i ruchliwego zawodnika. On jest wszędzie! Ci piłkarze po EURO szybko powinni zmienić klubu i pokazać, na co ich stać za granicami Rosji.
Typ eksperta: 0:0, awans Rosja
