Meczem z drużyną Suomi biało-czerwoni rozpoczną przygotowania do tegorocznych Mistrzostw Europy, które w czerwcu odbędą się na boiskach Austrii i Szwajcarii. Pomny doświadczeń poprzedników, Holender nie zamierza ograniczać się do nazwisk piłkarzy, którzy wywalczyli awans, ale chce zbudować optymalną kadrę na ten turniej. Zapowiedział już nawet, że postara się częściej sprawdzać piłkarzy z rodzimej ligi. Tak będzie podczas meczu z Finlandia, ponieważ jego termin nie jest uwzględniony w kalendarzu UEFA. W pełnym składzie reprezentacja zagra za to w środę z Czechami.
Tylko sześciu (Majewski, Zahorski, Łobodziński, Lisowski, Murawski i Kuś) z 22 powołanych na sobotni mecz zawodników otrzymało również zaproszenie do kadry na środowe spotkanie z naszymi południowymi sąsiadami. Pozostałych 16 będzie musiało jak najlepiej wykorzystać okazję do gry w pojedynku z Finlandią.
Szkoleniowcy mieli przyglądać się ligowcom także w trakcie treningów oraz zaplanowanego na środę sparingu, ale ich plany skutecznie storpedowała pogoda panująca w Pafos. Najpierw z powodu ulewnego deszczu mieli ograniczone możliwości przeprowadzenia zajęć, a w środę niesprzyjająca aura nie pozwoliła na rozegranie meczu z klubem Emmanuela Olisadebe - Kinyras Peyia FC. Pogoda poprawiła się dopiero w czwartek i kadrowicze mogli w normalnych warunkach przygotowywać się do spotkania z Finlandią.
W kadrze na ten mecz próżno szukać piłkarzy z wieloma występami na koncie. Najwięcej ma ich Wojciech Łobodziński, który w biało-czerwonej koszulce zagrał 11 razy. Na zgrupowaniu na Cyprze znalazło się też miejsce dla czterech debiutantów - Łukasza Brozia, Kamila Grosickiego, Dawida Nowaka i Piotra Brożka. Obecność tego ostatniego powoduje, że być może po raz kolejny w reprezentacji zagrają bracia, ponieważ w kadrze jest też jego bliźniak Paweł. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w przypadku Michała i Marcina Żewłakowów.
Leo Beenhakker już na początku wyłożył swoim nowym podopiecznym własną filozofie futbolu. - Futbol to wygrywanie. Grajcie, żeby zwyciężyć. Kiedy popełniacie na boisku błąd, wyciągajcie z niego wnioski. Dojście do tego jest dużym krokiem do przodu - przemawiał do zawodników w szatni. Mówił też: - Myślicie, że inni są lepsi? Nie, po prostu lepiej robią pewne rzeczy. Wiedzą, kiedy zagrać krótką piłkę, kiedy długą. Kiedy mocniej, kiedy lżej. Kiedy górą, kiedy dołem. Te elementy, wszystkie razem, to dążenie do perfekcji. Miejmy nadzieję, że któregoś dnia w waszych głowach będzie to coś, co zbliży was do perfekcji. Jego słowa powinny zmobilizować ligowców, dla których może to być jedyna okazja, aby przekonać Holendra, że warto zabrać ich na EURO.
Ich rywale na papierze nie wyglądają na wyjątkowo trudnych. Podobnie jak Polacy, Finowie wystąpią w rezerwowym zestawieniu i bez swoich największych gwiazd. Poprowadzi ich duet trenerów Olli Huttunen i Jari-Pekka Keurulainen, który tymczasowo objął kadrę po Roy?u Hodgsonie. W środowym meczu pierwszej reprezentacji, która zagra z Grecją, na ławce trenerskiej zadebiutuje już nowy opiekun Suomi Stuart Baxter.
Polska - Finlandia / sob 02.02.2008 godz. 17:00