- Moi dziadkowie są Polakami. Przeprowadzili się około 1948 roku przez Afrykę i osiedlili się w Weaverham. Mój dziadek zmarł tuż przed moimi narodzinami i po nim mam drugie imię Nikodem. Jeśli coś wydarzyłoby się inaczej, mógłbym grać dla Polski - mówi Jagielka na łamach Guardiana.
Wychowanek Sheffield United przyznał, że nie czuje więzi z krajem dziadków, ale nie przeszkodziłoby to w grze dla biało-czerwonych: - Nie czuję się jednak Polakiem. Urodziłem się w Anglii, mówię z angielskim akcentem i mam szczęście grać dla Anglii. Może gdybym nie miał szans na grę w Anglii, zdecydowałbym się na Polskę, ale nie wiem, czy czułbym się komfortowo, dołączając do składu. Byłbym osamotniony, bo nie znam języka i nie znam kultury.
Jagielka ma na koncie 11 występów w reprezentacji Anglii, ale Euro 2012 będzie jego pierwszą dużą imprezą w karierze.