- Z przekonaniem mogę powiedzieć, że duża część świata a z pewnością cała Europa patrzy dziś na Warszawę. Wszystkie przekazy medialne są zdominowane tą tematyką. Wszyscy jesteśmy kibicami - podkreśliła prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
W czwartek otwarto warszawską strefę kibica, największą w Polsce. - Przez cały wieczór strefę kibica odwiedziły 102 tys. osób. Była bardzo piknikowa atmosfera, widziałam wiele matek spacerujących z dziećmi. Byli też Grecy, Hiszpanie, Austriacy, wiele innych narodowości. Dzisiaj przeważają emocje sportowe - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Mecz Polska - Grecja to jednak nie tylko emocje sportowe, ale i zmiany w organizacji ruchu. W tym celu, na 4 godziny przed meczem, zostanie wyłączony z ruchu kołowego most Poniatowskiego. - Wieczorem po ulicach Warszawy będzie kursować ponad 320 autobusów - dodała prezydent stołecznego ratusza.
- Warszawę patroluje 6 tysięcy policjantów i wszystkie służby porządkowe zdają sprawdzian. Dzisiaj jednak największy sprawdzian czeka naszych piłkarzy - nie zazdroszczę im - podsumowała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Wiele osób jednakże emocjonuje się bardziej tym, co wydarzy się 12 czerwca. Nie chodzi tu jednak o sam mecz Polska - Rosja, lecz o przemarsz rosyjskich kibiców. - Nie ma formalnego wniosku co do przemarszu Rosjan. Spotkamy się z przedstawicielami kibiców i postaramy się wypełnić to, co oni napisali, czyli przemarsz. Nie będziemy się porozumiewać z kibicami poprzez media, chcemy się z nimi spotkać - zapewniła prezydent Warszawy.
- Jest to pismo z prośbą o pomoc w przejściu z miejsca do miejsca; nie jest to formalny wniosek i nie będzie problemu, żebyśmy pomogli kibicom rosyjskim. To nie jest zgromadzenie publiczne w myśl naszej ustawy o zgromadzeniach. Prośba dotyczy przejścia grupy kibiców rosyjskich na stadion. Jest to przejście kibiców na stadion, którzy mają wykupione bilety na mecz - uzupełniła Ewa Gawor, dyrektor biura bezpieczeństwa i transportu drogowego, która jednocześnie poinformowała, że Stadion Narodowy będzie otwarty na 3 godziny przed meczem.
Z Warszawy dla portalu SportoweFakty.pl, Kinga Popiołek.