Rosicky zmaga się z kontuzją, a Szczęsny walczy o miejsce w bramce z Przemysławem Tytoniem. - Moim zdaniem Tomas to najmocniejszy punkt czeskiego zespołu. Słyszałem o jego problemach zdrowotnych i jeśli rzeczywiście nie zagra, to będzie dla nich potworne osłabienie. Tomas to świetny kolega. Trzymamy się w Arsenalu we trójkę: ja, Łukasz Fabiański i właśnie Czech. Czasami próbuje nawet rozmawiać z nami po polsku. Przed wyjazdem na EURO nie zakładaliśmy się o wynik naszego meczu, ale tylko dlatego, że w klubie jest to zabronione - powiedział o Rosickym Szczęsny w rozmowie z Super Expressem.
Jak Polacy powinni w sobotę zagrać, by pokonać Czechów? - W tak ważnym meczu taktyka będzie miała mniejsze znaczenie. Zdajemy sobie sprawę, że wszystko w naszych rękach. Serce, które zostawimy na boisku, pozwoli nam ten mecz wygrać. Wierzę jednak, że to serce nie wygra z rozumem. Bo oprócz ambicji musimy pokazać na boisku inteligencję - stwierdził Wojciech Szczęsny.
Cała rozmowa w Super Expressie.