Perquis uniknął ogromnych problemów zdrowotnych

Wszyscy pamiętamy głębokie rozcięcie na nodze Damiena Perquisa, jakiego nabawił się podczas meczu z Rosją. Niewiele zabrakło, a niegroźny z pozoru uraz doprowadziłby do tragedii.

- Po EURO wróciłem do Francji i nie podejrzewałem, że coś złego może się stać. Byłem na wakacjach, ale noga zaczęła mnie boleć coraz bardziej i w końcu zgłosiłem się do szpitala w Montpellier. Po pierwszych badaniach usłyszałem od lekarzy, że przyszedłem w ostatnim momencie - opowiada Damien Perquis w rozmowie z Super Expressem.

- Gdy pojawiłem się w szpitalu, powiedziano mi, że w nogę wdało się zakażenie. Do organizmu dostała się bardzo rzadka, ale silna bakteria, która zaczęła siać spustoszenie. Gdyby była tam dłużej, byłoby ze mną bardzo krucho - wyjaśnia piłkarz i dodaje, że groziła mu sepsa, a w konsekwencji nawet utrata nogi! Perquis jest już po zabiegu i jego sytuacja jest opanowana.

Źródło: Super Express

Komentarze (1)
avatar
Aga BDG
5.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż jaka kadra taki sztab medyczny. To że wypuścili go ze zgrupowania z takim zakażeniem to skandal. Czy nasza reprezentacja nie ma lekarzy, którzy pomyśleliby, że taką ranę trzeba przebadać? S Czytaj całość