Francja - Kamerun: Rollercoaster Francuzów, Payet dał triumf gospodarzom

W towarzyskim spotkaniu rozegranym na stadionie w Nantes reprezentacja Francji pokonała Kamerun 3:2. Gola na wagę wygranej gospodarzy zdobył w 90. minucie Dimitri Payet, który świetnie uderzył z rzutu wolnego.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
PAP

Dla reprezentacji Francji był to jeden ostatnich momentów przygotowań do zbliżających się mistrzostw Europy. Gospodarze turnieju pokazali kilka świetnych zagrań, na które owacyjnie reagowała publiczność zgromadzona na stadionie w Nantes. Właśnie po takich akcjach padły w pierwszej połowie gole dla Francuzów.

Początkowo lepsze wrażenie sprawiali Kameruńczycy i już w 14. minucie mogli objąć prowadzenie. Wówczas na strzał po ziemi z 18. metra zdecydował się Toko Ekambi. Hugo Lloris wyciągnął się jak struna i końcówkami palców zdołał strącić piłkę na rzut rożny. Chwilę później okazję do zdobycia bramki miał Vincent Aboubakar, lecz i jemu zabrakło skuteczności.

To rozdrażniło Francuzów. W 20. minucie świetną szarżą popisał się Kingsley Coman, który tuż sprzed linii końcowej dograł do Blaise'a Matuidiego, a ten uderzeniem z pierwszej piłki nie dał najmniejszych szans Josephowi Fabrice'owi Ondoi na skuteczną interwencję. Radość Trójkolorowych trwała niespełna 120 sekund. Wtedy to po składnej akcji Edgar Salli dograł płasko ze skrzydła, a Aboubakarowi pozostało tylko dostawić nogę i pokonać Llorisa.

ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Wierzę, że Artur, Paweł i Przemek będą trzymać za nas kciuki
Po straceniu wyrównującej bramki Francuzi przejęli inicjatywę i próbowali szybko ponownie wyjść na prowadzenie. Ich akcje zatrzymywali jednak dobrze spisujący się kameruńscy obrońcy. Dopiero w 41. minucie gospodarzom udało się dopiąć swego. Świetnym długim podaniem popisał się Paul Pogba, a Olivier Giroud pewnie pokonał Ondoę.

Po przerwie to Francuzi byli stroną dominującą, frontalnie atakowali i zepchnęli rywali do defensywy. Trójkolorowym brakowało jednak skuteczności. Dogodną okazję zmarnował między innymi Giroud, który nie wykorzystał koszmarnego błędu Aureliena Chedjou i w sytuacji sam na sam trafił w kameruńskiego bramkarza.

Z biegiem czasu emocje jednak opadły. Francuzi nie forsowali już tak wysokiego tempa, ale nadal na niewiele pozwalali przeciwnikom. Wykorzystali to Kameruńczycy, którzy w 88. minucie. Wtedy to Abane podał do niepilnowanego Choupo-Motinga i pokonał Llorisa. Radość zespołu z Afryki trwała krótko. Chwilę później świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Payet i Francuzi mogli cieszyć się z wygranej.

Francja - Kamerun 3:2 (2:1)
1:0 - Blaise Matuidi 20'
1:1 - Vincent Aboubakar 22'
2:1 - Olivier Giroud 41'
2:2 - Eric Choupo-Moting 88'
3:2 - Dimitri Payet 90'

Składy:

Francja: Hugo Lloris - Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra - Blaise Matuidi, Lassana Diarra (46' N'Golo Kante), Paul Pogba (65' Moussa Sissoko) - Dimitri Payet, Oliver Giroud (64' Andre-Pierre Gignac), Kingsley Coman (76' Yohan Cabaye).

Kamerun: Joseph Fabrice Ondoa - Allan Nyom, Aurelien Chedjou (80' Mohamed Djetei), Adolf Teikeu, Ambroaise Oyongo, Eyong Enoh (46' Sebastien Sani), Georges Mandjeck (71' Clinton N'Jie) - Edgar Salli (46' Eric Chuopo-Moting), Karl Toko Ekambi (76' Frank Kom), Jacques Zoua - Vincent Aboubakar (71' Anatole Abang).

Żółte kartki: Patrice Evra, Bacary Sagna (Francja) oraz Eyong Enoh, Allan Nyom (Kamerun).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×