Ten widok naprawdę cieszył. Kamil Grosicki swobodnie sobie truchtał jakby nie miał żadnego problemu. Dokładnie widzieliśmy, że z basenu wychodził też jak gdyby nigdy nic. Tak z basenu. Bieganie w wodzie to forma rehabilitacji. Sam piłkarz pochwalił się zresztą swoimi postępami na Facebooku.
Grosicki, Grosicki i Grosicki. Pierwsze pytanie na konferencji prasowej - co z Grosickim. To przecież zupełnie normalne. Jest Euro 2016, gra na nim Polska, więc chcemy wiedzieć dosłownie wszystko. A kontuzja naszego podstawowego wiatraka to temat numer jeden. Wiatraka, czyli piłkarza robiącego na skrzydle wiatr. Zawodnik Rennes ma za sobą doskonałą wiosnę, ciężką pracą wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie na Irlandię Północną. Szkoda byłoby, żeby marzenia o inauguracji Euro 2016 wybiła mu z głowy skręcona kostka.
W środę reprezentant Polski miał 28. urodziny. Od kolegów dostał tort i życzenia przede wszystkim zdrowia.
Środa to również dzień, w którym na poważnie rozpoczęła się praca przed meczem z Irlandią Północną. Kibiców na treningu już nie było, dziennikarze zostali z niego wyproszeni po 20 minutach. Koniec żartów. Indywidualnie trenował Jakub Błaszczykowski, z drużyną ćwiczył za to Michał Pazdan. Kiedy trwał trening, my z naszego balkonu, w hotelowym basenie zobaczyliśmy Filipa Starzyńskiego. Jak się okazało, to sprawy przeciążeniowe, więc pomocnik dostał popołudnie wolnego.
A co do treningów, to sprytni kibice doskonale już wiedzą, kiedy kadra trenuje. I gdy piłkarze tylko wyjeżdżają spod hotelu, fani gotują im wielki aplauz. I niemal robią bramę, taką ludową, weselną.
Tylko wódki nikt nie rozdaje.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
ZOBACZ WIDEO Panasewicz o kontuzji Grosickiego. "Nie wyobrażam sobie, żeby go zabrakło" [color=#1F497D]
[/color]