Obaj rywalizowali ze sobą już w Arsenalu. Łukasz Fabiański na Emirates Stadium trafił w 2007 roku, ale wówczas Wojciech Szczęsny miał zaledwie 17 lat i trenował z drużynami młodzieżowymi. "Fabian" miał początkowo uczyć się fachu od Manuela Almunii i lada chwila zastąpić go, ponieważ Hiszpan nigdy nie był klasowym bramkarzem.
Jednak Fabiański nie poradził sobie w Arsenalu i popełniał głupie błędy. Kiedy w grudniu 2010 roku doszło do sytuacji, że Arsene Wenger w ważnym meczu z Manchesterem United musiał decydować pomiędzy Fabiańskim a 20-letnim Szczęsnym, który był bez debiutu w Premier League, zdecydował się na młodszego Polaka. To był policzek dla "Fabiana". Szczęsny nie zawiódł, obronił 9 strzałów, zmusił Wayne'a Rooneya do przestrzelenia rzutu karnego i był bohaterem Kanonierów, chociaż Arsenal tak naprawdę przegrał 0:1.
Fabiański przegrał rywalizację ze Szczęsnym i był tylko rezerwowym. Przez siedem lat zagrał ledwie 32 ligowe spotkania. Z tego powodu zdecydował się odejść z Arsenalu. Wybrał Swansea City, gdzie odbudował się i został jednym z czołowych bramkarzy w Premier League. W tym samym czasie Szczęsny stracił miejsce w Arsenalu i "Fabian" wskoczył do bramki Biało-Czerwonych. Dzisiaj Fabiański dalej występuje dla Łabędzi, a Szczęsny ma za sobą równie udany sezon w AS Romie.
ZOBACZ WIDEO Szpakowski: to jest mecz, którego nie wolno nam przegrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Podczas zgrupowania w Arłamowie Adam Nawałka zakomunikował, że o bluzę numer jeden walczą Fabiański ze Szczęsnym. Bramkarze mieli dowiedzieć się, że pod uwagę są brane ostatnie tygodnie w lidze.
Fabiański od kwietnia rozegrał sześć spotkań i wpuścił aż 12 bramek. Z kolei Szczęsny w tym czasie zagrał ośmiokrotnie i 10 razy sięgał do własnej siatki. Nawałka zdaje sobie sprawę, że Szczęsny występuje w lepszym klubie, grał w Lidze Mistrzów, a Fabiański tak naprawdę przez długi czas walczył o utrzymanie w Premier League.
Kto zagra zatem w bramce Biało-Czerwonych? Z przecieków reprezentacji Polski można wywnioskować, że to Szczęsny wygrał rywalizację i stanie w naszej bramce. Ciekawe czy i tym razem nos trenerski nie zawiedzie Adama Nawałkę.
Wojciech Szczęsny:
Mecze w Serie A: 34
Liczba puszczonych goli: 34
Liczba czystych kont: 8
Średnia obronionych strzałów na mecz: 2,09
Najwięcej obronionych strzałów w jednym meczu: 8
Łukasz Fabiański:
Mecze w Premier League: 37
Liczba puszczonych goli: 51
Liczba czystych kont: 9
Średnia obronionych strzałów na mecz: 2,62
Najwięcej obronionych strzałów w jednym meczu: 13
haha to jest hit